Dtune_pl - Błąd tekst piosenki (lyrics)
[Dtune_pl - Błąd tekst piosenki lyrics]
I nie muszę mieć korony
By mianować się na króla
Chociaż zapach wciąż bezwonny
Kiedy przypierdalam szczura
I spływa mi przez gardziel
Jak spływa po mnie hejt na mój rap
Wciąż mają ból wary i dupy
Gdy przechodząc przez bulwary słyszą
Mnie z czyjejś chałupy
Nasterydowany z tępotą wielką, jak jego suty
Bo gino mu wypierdala i wciąż ogranicza ruchy
Wejdź w moje buty jak chcesz
Bo chętnie zasadze kopa w
Morde jak zapłacisz kesz
I to wcale nie jest fortel
Widać już u ciebie stres
Muza konkret, stały kontent
A nie w kratkę tak jak mesh
Jak mam nazywać osobę
Która skleja pionę z moim wrogiem?
Chcąc być moim ziomеm
Tamtemu obrabia dupe za rogiem
Mają tupеt, zarobie co moje i wypierdalam
Drzwi z buta jak taran, zróbcie hałas
Już od sześciu lat nie odpuszczam walk
Przeciwnicy się po ciosie szybko
Kruszą jak talk
Silny tak jak Hulk, nie masz ze mną szans
Jestem jeden na milion, mordo, unikat
Punch ciężki tak jak dzwon, waży kilka ton
Reszta odklepuje zanim w hali wybrzmi gong
Jestem bossem finalnym, ostateczny sąd
Szukać we mnie wroga to był błąd
Wypierdalaj stąd
To jak z byciem na wózku
Nie idzie się z tym pogodzić
Że wczoraj newschool to był ble
A nagle trapy grają dziś
Serce się kraja mi i przez
Ich syf jest mi wstyd
Bo jechali z tym i zmienili plany
By spełniać sny
Pamiętaj synu, na solo się idzie samemu
Nie w kilku a prawdziwy lockdown był
Gdy maciek z klanu się zamknął w kiblu
Prawdziwy raper to ten
Który jadł zupę z domieszką tynku
A sportowiec to ten
Który zaznał w pizdu gwizdów świzdu gwizdu
Ciśnie mnie na rzyg od tych populizmów
Na każdej płycie te same głosy
Już nie mogę słuchać ich znów
Na klipach te same mordy
Dziwne że nie nudzą widzów
Drogie auta, płytkie myślenie
Nie różnią się od posłów PiSu
Celebryta to chuj, a nie autorytet
Równi i równiersi
Powinno jebać się ten parytet
Nie róbcie z durni ludzi sławnych
A potem nagle bogów zajmijcie się sobą
Bo skończycie na zmywaniu podłóg
Już od sześciu lat nie odpuszczam walk
Przeciwnicy się po ciosie szybko
Kruszą jak talk
Silny tak jak Hulk, nie masz ze mną szans
Jestem jeden na milion, mordo, unikat
Punch ciężki tak jak dzwon, waży kilka ton
Reszta odklepuje zanim w hali wybrzmi gong
Jestem bossem finalnym, ostateczny sąd
Szukać we mnie wroga to był błąd
Wypierdalaj stąd