Dtune_pl - Up to date tekst piosenki (lyrics)
[Dtune_pl - Up to date tekst piosenki lyrics]
Moje byłe znajome ze szkołyhola!
- skończyły studia
Napisały licencjat i się chwalą
Że będą kurwa nauczać
Naprawdę świetnie, pedagogika
Świetlana przyszłość przed wami
Swietlana - imię zmieniane
Nie wycinajcie lasów
Bo nie będziemy zatrudniane
-Proszę pokazać CV - wyższa
Szkoła robienia gały?
-Otóż tak, pokrywam chuja japą tak
Że klient nie widzi pały naprawdę świetnie
Powtarzam - 3 lata nauki i
Wszystko jak krew w piach
Ważne, że pozujesz uśmiechnięta i
Lajki wpadają na fejsa
Nie popełnię samobójstwa dopóki nie
Zrobią tego inni
Mam dość tego całego chujstwa
Gdzie jestem zły, a tamci nigdy nie są winni
To balans na cienkiej linii
Obyście się wypierdolili z niej
Jeden zły krok, po chwili bang
Tak w sekunde wam przepada fejm
Mam cięty język, wybieram nożyce
Gdy wszyscy dzisiaj pokazują papier
Zrywam więzy, to jedyne wyjście
Co 60 patus to dzisiaj raper
Jaramy proper gandzie
Walcząc przeciw propagandzie
To zupełnie tak
Jak ze zmyślonymi ankietowanymi w Familiadzie
Ludzie gonią po papier jak
Na początku pandemii
Każdy nosi wiele masek nawet gdy
Na twarzy ich nie ścieli
W TV liczą zgony tak jak StatTrak
Chodząc w maskach otulane są puste miasta
Moje rapy to Miami hit
Gorące zwrotki i rzuty za trzy
Rzucamy ogień w trakach, Heat-throw
Gdy tamci w chmurach nikną
Zejdź na ziemie, na ziemie, na ziemie
Na ziemietam jest lądowisko
Polecą w ciebie kamienie, kamienie, kamienie
Jak będziesz nisko
Stawiam wam wyrok, ja piszę płytę tydzień
Wy rok za bratem skoczę w ogień
Tylko wtedy pójdę na żywioł ważę 100 kilo
Bynajmniej się starzeje jak wino
Nie mogę pochwalić się IQ
To pochwalę się siłą jesteś jak chirurg
Bo z precyzją tniesz swoje wersy
A wszystko to tylko po to
By się w bit zmieścić
Wcześniej jednak nas nimi usypiasz
Narkoza, masz narko nosa
Chujowa ta twoja ameryka jest
Piszę tekst, wiesz, co to oznacza
Mam znów chęć pisać werset
O waszych kłamstwach
I dobrze jest mi z tym i
Chętnie powiem wam to w ryj
Bo czasem ręce opadają i człowiek opada z sił
- skończyły studia
Napisały licencjat i się chwalą
Że będą kurwa nauczać
Naprawdę świetnie, pedagogika
Świetlana przyszłość przed wami
Swietlana - imię zmieniane
Nie wycinajcie lasów
Bo nie będziemy zatrudniane
-Proszę pokazać CV - wyższa
Szkoła robienia gały?
-Otóż tak, pokrywam chuja japą tak
Że klient nie widzi pały naprawdę świetnie
Powtarzam - 3 lata nauki i
Wszystko jak krew w piach
Ważne, że pozujesz uśmiechnięta i
Lajki wpadają na fejsa
Nie popełnię samobójstwa dopóki nie
Zrobią tego inni
Mam dość tego całego chujstwa
Gdzie jestem zły, a tamci nigdy nie są winni
To balans na cienkiej linii
Obyście się wypierdolili z niej
Jeden zły krok, po chwili bang
Tak w sekunde wam przepada fejm
Mam cięty język, wybieram nożyce
Gdy wszyscy dzisiaj pokazują papier
Zrywam więzy, to jedyne wyjście
Co 60 patus to dzisiaj raper
Jaramy proper gandzie
Walcząc przeciw propagandzie
To zupełnie tak
Jak ze zmyślonymi ankietowanymi w Familiadzie
Ludzie gonią po papier jak
Na początku pandemii
Każdy nosi wiele masek nawet gdy
Na twarzy ich nie ścieli
W TV liczą zgony tak jak StatTrak
Chodząc w maskach otulane są puste miasta
Moje rapy to Miami hit
Gorące zwrotki i rzuty za trzy
Rzucamy ogień w trakach, Heat-throw
Gdy tamci w chmurach nikną
Zejdź na ziemie, na ziemie, na ziemie
Na ziemietam jest lądowisko
Polecą w ciebie kamienie, kamienie, kamienie
Jak będziesz nisko
Stawiam wam wyrok, ja piszę płytę tydzień
Wy rok za bratem skoczę w ogień
Tylko wtedy pójdę na żywioł ważę 100 kilo
Bynajmniej się starzeje jak wino
Nie mogę pochwalić się IQ
To pochwalę się siłą jesteś jak chirurg
Bo z precyzją tniesz swoje wersy
A wszystko to tylko po to
By się w bit zmieścić
Wcześniej jednak nas nimi usypiasz
Narkoza, masz narko nosa
Chujowa ta twoja ameryka jest
Piszę tekst, wiesz, co to oznacza
Mam znów chęć pisać werset
O waszych kłamstwach
I dobrze jest mi z tym i
Chętnie powiem wam to w ryj
Bo czasem ręce opadają i człowiek opada z sił