Dudek P56 - El Label tekst piosenki (lyrics)
Łukasz Dudziński
[Dudek P56 - El Label tekst piosenki lyrics]
El label label, label
El label, zaczynam dziś, porównamy to z cudem
A więc co dzisiaj robimy? Rozjebiemy tą budę
Naturalnie mordeczki
Sami dobrzy ludzie są tu z daleka od tych
Którzy chcą nas prowadzić do sądu
Jebać trzeba, jak głośno i wyraźnie
Oni mogą karać za to, co nie miało miejsca
Znasz mnie
Jam normalny chłopak co u Ciebie gra koncert
Więc powtarzamy razem: nigdy
Więcej nie zabłądzę
Że ostre te kolce, chciałem zerwać, podarować
Wszyscy ludzie ręce w górę
Trzeba umieć się zachować
Wszyscy pierdolimy co kto mówi
Wy dla nas, my dla was
Czyli dla dobrych ludzi
Kiedy mówię Polski rap, wiadomo
Że mówię label label, label
Przerwa nie wchodzi w rachubę
Proste słowa gniota przerwę
Wszyscy, proste słowa gniotą przerwę
El label el label
El label label, label
Label pozwala mi odetchnąć
Czasami daje kopa, jak Glock
Wyrywa tak, jak dynamit, kurwa niezły odlot
Jestem ponad podziałami
Widzę z góry po trochu
Ludzie mali są na prawdę, mali kurwa
Że w szoku
Każdy by był to wiemy, każdy z nas tutaj żyje
A więc co
Piach do piachu i niech kurwa tam zgnije
No bo co
Kupa strachu warta mniej niż dwa kije
Pierwszy buch, drugi buch zawsze za to
Że żyję
To jest koncert człowieku, jestem tu
Więc się bawię co poradzić mam na to
Że wciąż myślę o trawie?
Że wciąż myślę o słońcu
Chodźcie razem powtórzmy
Umawiamy się przez całe życie
A więc nie stchórzmy
Właśnie tak, taka moja już droga
Polska ziemia
Gdzie pierwszy raz stanęła ma noga
Jestem tu
Więc mordeczki proszę jeszcze jedno zdanie
P56, i niech tak zostanie
El label el label
El label label, label