Dudek P56 - Ja i moje crew tekst piosenki (lyrics)
Łukasz Dudziński
[Dudek P56 - Ja i moje crew tekst piosenki lyrics]
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Każdy chciałby tu zarobić i się
Przy tym nie narobić
Często mija sporo czasu
Zanim mordko zaczniesz działać
Możesz spierdolić daleko
Co tak bardzo chciałeś zrobić
Możesz tego nie dogonić
Choć się bardzo będziesz starać
Ja wiem, często ucieka marzenie
Ja tak bardzo kocham życie i je cenię
Na nic nie zamienię chwil młodości
Na nic w życiu
Pokój tym, co nie ma ich już z nami
Myślę wciąż bez kitu
O tym - jak było dawno, dawno, dawno temu
Jak wszystko się zaczęło
Rozwinęło i patrz czemu
Poszedł Łukasz w stronę muzyki
Poszedł jak burza to znaczy tak jak słońce
No bo popatrz się rozchmurza
Jak na szczycie
W zeszycie ja i moje crew piszemy
THC umila chwile, światło - do niego idziemy
Chcemy osiągnąć swe cele
Byku pchaj tą karuzelę
Jeden drugiemu pomaga
No bo przecież to niewiele
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Jak słońce, jego promienie, tu się zakorzenię
Wschodzi i po głowie chodzi
Gdy w południe się zielenie
Natchnienie, dzięki ci Boże
Że jesteś w mej głowie
Wiesz, że staram się jak mogę
Często rozmawiamy sobie
O tym i o tamtym, co źle robię
Muszę przestać
Bo tak jak narodziny, czeka też grobowa deska
Zdrowie ważne jak rodzina
Bo bez niego nie pomożesz
Możesz pomóc tylko państwu
Płać za leki jak za zboże więc tworzę
W pełni kopułe spieloną od chwastów
Najbliżsi w moim życiu przebijają wynalazców
To cenne dla mnie chwile, idę ile tylko mogę
I pozdrawiam dobrych ludzi
Jeden trzy - mą załogę
56 niesie wieść, na chilloucie to pisane
Serce podpowiada pisz, no to wiesz już
Co jest grane w połączeniu z motywacją i
Z chęcią niesienia dobra
Jak ci nie pasuje klimat
No to najlepiej się obraź
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Każdy chciałby tu zarobić i się
Przy tym nie narobić
Często mija sporo czasu
Zanim mordko zaczniesz działać
Możesz spierdolić daleko
Co tak bardzo chciałeś zrobić
Możesz tego nie dogonić
Choć się bardzo będziesz starać
Ja wiem, często ucieka marzenie
Ja tak bardzo kocham życie i je cenię
Na nic nie zamienię chwil młodości
Na nic w życiu
Pokój tym, co nie ma ich już z nami
Myślę wciąż bez kitu
O tym - jak było dawno, dawno, dawno temu
Jak wszystko się zaczęło
Rozwinęło i patrz czemu
Poszedł Łukasz w stronę muzyki
Poszedł jak burza to znaczy tak jak słońce
No bo popatrz się rozchmurza
Jak na szczycie
W zeszycie ja i moje crew piszemy
THC umila chwile, światło - do niego idziemy
Chcemy osiągnąć swe cele
Byku pchaj tą karuzelę
Jeden drugiemu pomaga
No bo przecież to niewiele
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Jak słońce, jego promienie, tu się zakorzenię
Wschodzi i po głowie chodzi
Gdy w południe się zielenie
Natchnienie, dzięki ci Boże
Że jesteś w mej głowie
Wiesz, że staram się jak mogę
Często rozmawiamy sobie
O tym i o tamtym, co źle robię
Muszę przestać
Bo tak jak narodziny, czeka też grobowa deska
Zdrowie ważne jak rodzina
Bo bez niego nie pomożesz
Możesz pomóc tylko państwu
Płać za leki jak za zboże więc tworzę
W pełni kopułe spieloną od chwastów
Najbliżsi w moim życiu przebijają wynalazców
To cenne dla mnie chwile, idę ile tylko mogę
I pozdrawiam dobrych ludzi
Jeden trzy - mą załogę
56 niesie wieść, na chilloucie to pisane
Serce podpowiada pisz, no to wiesz już
Co jest grane w połączeniu z motywacją i
Z chęcią niesienia dobra
Jak ci nie pasuje klimat
No to najlepiej się obraź
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów
Ja i moje crew i wszyscy wokół tu
56, 56 cała sala znów zdrowie wasze, buch
Zdrowie nasze, znowu buch
Wtłaczać plany w życie znów
Korzystać w pełni ze snów