Dudek P56 - Jak to robię tekst piosenki (lyrics)
Łukasz Dudziński
[Dudek P56 - Jak to robię tekst piosenki lyrics]
Pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta
Szósta siódma i ósma
No więc jak Ja to robię
Ziomeczku jak to robię
Pytasz jak ja to zrobię
Ziomeczku jak to zrobię
Mówie dziś masz odpowiedź więc
Dziś słuchasz odpowiedz
Mówię dziś masz odpowiedź więc
Dziś słuchasz odpowiedz
Skąd to weź powiedz no weź mi ziomuś powiedz
Jak to się dzieje, że klepie to jak towiec
Skąd to weź powiedz też bym se jebnął bucha
Więc sprawdz co tym razem
Zapierdala na odsłuchach
Jak to robię skąd to mam
Ziomeczku nie wiem sam
Daje z siebie wszystko to, co najlepszego mam
Słowa dla prawdziwych ludzi pisze to i gram
A gdy upadniesz numer ten powie Ci wstań
Jak to nie masz siły iść dalej przed życie
Nie wiecie ile siły macie bo
W nią nie wierzycie
Gdy życie nauczyciel to słuchać trzeba trochę
Gdy kostucha za rogiem sypie
Drogę twoją trochę
Nie chciałem to nie brałem
Żaden wstyd moja mordeczko
Za to chciałem i paliłem teraz
Mi trochę z tym ciężko nie powiem
Że nie spróbowałem bo chyba bym skłamał
I, że nie mam tych myśli
Żebym znowu coś oszamał
Dudek P56 i wiesz, co już jest grane
10 lat człowieku to leci na membranie
Rozwijam swe dane proste słowa gniotą
Ósme solo prorok niczym rozpędzony pociąg
A ty krusz to krusz to a ty spal to spal to
Wiem, że dam z siebie wszystko
Bo wiem ziomuś że warto ty też daj z siebie
Wszystko zagraj kartą najwyższą
Przy tym nie raniąc innych
A marzenia się ziszczą
Jak to robię skąd to mam
Ziomeczku nie wiem sam
Daje z siebie wszystko to, co najlepszego mam
Słowa dla prawdziwych ludzi pisze to i gram
A gdy upadniesz numer ten powie Ci wstań
Jak to robię skąd to mam
Ziomeczku nie wiem sam
Daje z siebie wszystko to, co najlepszego mam
Słowa dla prawdziwych ludzi pisze to i gram
A gdy upadniesz numer ten powie Ci wstań
Wstawaj, wstawaj
Póki masz siły póki masz czas
Wstań póki masz siły
Wstań póki masz mordko czas
Wstań póki wszystkie twe plany jeszcze
Nie poszły w las
Wstań mordeczko czas Cię goni po
Nim już nic nie ma
Wstań bo Cię pochłonie bardzo
Szybko matka ziemia
Kocham życie choć nie muszę
Jebać hejtów jak najdłużej
Bądźmy sobą i za to jebne chmure
Za tą kulturę teraz wszysycy ręce w góre
Szósta siódma i ósma
No więc jak Ja to robię
Ziomeczku jak to robię
Pytasz jak ja to zrobię
Ziomeczku jak to zrobię
Mówie dziś masz odpowiedź więc
Dziś słuchasz odpowiedz
Mówię dziś masz odpowiedź więc
Dziś słuchasz odpowiedz
Skąd to weź powiedz no weź mi ziomuś powiedz
Jak to się dzieje, że klepie to jak towiec
Skąd to weź powiedz też bym se jebnął bucha
Więc sprawdz co tym razem
Zapierdala na odsłuchach
Jak to robię skąd to mam
Ziomeczku nie wiem sam
Daje z siebie wszystko to, co najlepszego mam
Słowa dla prawdziwych ludzi pisze to i gram
A gdy upadniesz numer ten powie Ci wstań
Jak to nie masz siły iść dalej przed życie
Nie wiecie ile siły macie bo
W nią nie wierzycie
Gdy życie nauczyciel to słuchać trzeba trochę
Gdy kostucha za rogiem sypie
Drogę twoją trochę
Nie chciałem to nie brałem
Żaden wstyd moja mordeczko
Za to chciałem i paliłem teraz
Mi trochę z tym ciężko nie powiem
Że nie spróbowałem bo chyba bym skłamał
I, że nie mam tych myśli
Żebym znowu coś oszamał
Dudek P56 i wiesz, co już jest grane
10 lat człowieku to leci na membranie
Rozwijam swe dane proste słowa gniotą
Ósme solo prorok niczym rozpędzony pociąg
A ty krusz to krusz to a ty spal to spal to
Wiem, że dam z siebie wszystko
Bo wiem ziomuś że warto ty też daj z siebie
Wszystko zagraj kartą najwyższą
Przy tym nie raniąc innych
A marzenia się ziszczą
Jak to robię skąd to mam
Ziomeczku nie wiem sam
Daje z siebie wszystko to, co najlepszego mam
Słowa dla prawdziwych ludzi pisze to i gram
A gdy upadniesz numer ten powie Ci wstań
Jak to robię skąd to mam
Ziomeczku nie wiem sam
Daje z siebie wszystko to, co najlepszego mam
Słowa dla prawdziwych ludzi pisze to i gram
A gdy upadniesz numer ten powie Ci wstań
Wstawaj, wstawaj
Póki masz siły póki masz czas
Wstań póki masz siły
Wstań póki masz mordko czas
Wstań póki wszystkie twe plany jeszcze
Nie poszły w las
Wstań mordeczko czas Cię goni po
Nim już nic nie ma
Wstań bo Cię pochłonie bardzo
Szybko matka ziemia
Kocham życie choć nie muszę
Jebać hejtów jak najdłużej
Bądźmy sobą i za to jebne chmure
Za tą kulturę teraz wszysycy ręce w góre