Dudek P56 - Kolejny ranek tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - Kolejny ranek tekst piosenki lyrics]

Niech to zapierdala ziomek
Oby tylko w dobrą stronę
Naturalnie i do przodu
Żadna gadka z makaronem
Niech to dociera do ludzi i zamulonych obudzi
Niech gromadzi się w ich głowach
Tylko jako dobry budzik
Niech to napędza zmęczonych
Niech porywa do działania
Niech to dwa cztery na dobę krąży
Cały czas w ich baniach
Niech osłania oczy w ciemni
Niech oświetla każdą drogę
Niech podaje wody wtedy, kiedy prosimy o wodę
Elo, i niech spełnią się marzenia
I niech będzie kolorowo
I niech świat, który doceniam
Jeszcze da mi coś ze sobą
Niech będzie przekozacko
Niech zdrowia nie zabkranie
Niech to będzie taki dzień byku
Że powiesz: jest fajnie
Pogoda super, wszystko, czyli, że się układa
I płonie Twe ognisko, nic nie zgasi go
Zakładam

Że będzie kozacki ranek i kolejny, kolejny
Że wkońcu wyspany wstanę
Pełen werwy, pełen werwy

A nazajutrz zrobię znowu to, co kocham
Odpalam, odjeżdżam przy muzyce
Jak na prochach czasem to ma wielkie moce
Kocham te dźwięki
W szczególności w bardzo ciche noce
Jak przepełniają tą przestrzeń
I rozrywają ściany myśli, kiedy piszę wiersze
I zwykle najczęściej w nocy piszę te wersy
Które budzą Cię jak strzały z procy

I będzie kozacki ranek i kolejny, kolejny
I wkońcu wyspany wstanę
Pełen werwy, pełen werwy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować