Dudek P56 - Odnalazłem to tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - Odnalazłem to tekst piosenki lyrics]

Wychodziłem, nie wracałem z domu ziomek
Gdy podwórko nazywałem swoim schronem
Ktoś mi skrzydła zapierdolił, lecz latałem
Często wyszło tak, że ze trzy dni nie spałem
Dzień nosił mnie po ziemi jak wiatry
Sen wznosił me marzenia nad Tatry
Wysoko, wysoko, gdzie na szczyty droga
Na oko, nie na oko, szczyty należą do Boga
Tylko po co człowiek ma te sny?
Nurkuje tak w te życie i odkłada inwesty
By marzenia to nie testy były, ale spełnienie
Ej człowieku, teraz wiesz Ty
Po coś jest te istnienie
Często popiłem, często balecik
Miałem jazdę tak na bal
Jak na zabawki dzieci
Chciałem oddalić się w dal
Tam gdzie słońce nie świeci
I tak odnalazłem brzmienie
Które wyszło naprzeciw
Odnalazłem to, co mnie w życiu tak porywa


Nie lampa Aladyna i nie latający dywan
To brzmienie od którego grzywę Ci podrywa
To brzmienie, gdzie od dreszczy, ziomek
Dęba stoi grzywa
No i tak często wali, raz chciałem
Raz nie chciałem
Nie byłem nigdy napalonym na ścierwo pedałem
Młode lata przeleciały
Na szczęście jesteśmy razem odnalazłem to
Co w moim życiu nazywam przekazem

Odnalazłem to, co nazywam przekazem
Śmiało stwierdzę, mogę nazwać ją lekarzem
Leczy moją duszę, łagodzi me nerwy
Muzyka, mógłbym słuchać jej bez przerwy

Ona koi moje nerwy, gdy się nie chcą zagoić
Czasem rozdrapuje, pamiętam
Lecz co tu zrobić
Tak ma być, odnalazłem to, co odnaleźć miałem
Często słucham tego, ziomek
Chyba przy tym zostanę
Choć szukałem długą drogę
Miałem szczęście i wiem to
Mogłem postawić swą nogę, ziomek
Na inne piętro mogłoby mnie nie być tu
Mógłbym być gdzie indziej
Zostawić Ci pusty portfel lub
Ulotki przy windzie
Szczęście i do Ciebie przyjdzie
Nie rozbity talerzyk
Musisz chcieć, to po pierwsze
Chcieć to wszystko uwierzyć
By się rozrastało jak piękna roślina
Dzisiaj odnajdź w życiu to
Co Ci to przypomina
Wiele poszukiwań, jedno wiem na pewno
Muzyka, która odzwierciedla
Najwyraźniej tętno
W niej odnalazłem wieczność, nieśmiertelność
Szczelność od syfu, który hoduje pazerność

Odnalazłem to, co nazywam przekazem
Śmiało stwierdzę, mogę nazwać ją lekarzem
Leczy moją duszę, łagodzi me nerwy
Muzyka, mógłbym słuchać jej bez przerwy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować