Dudek P56 - Pada deszcz tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - Pada deszcz tekst piosenki lyrics]

Jak ten człowiek z parasolem
Wychodzę na podwórko
Deszcz napierdala, nie pada
I tak przechodzę furtką
Wszystko jakby bardziej szare
Jak 20 lat temu
Krople lecą, dają światło czasem ludziom
Wiesz czemu
Ludzi mniej na ulicach, mniej ludzi wokoło
Pada deszcz i to ostro, słona woda na czoło
Boskie łzy często mówią
Niebo płacze nad nami
I tak idę przez te miasto razem z tymi wodami
Idę tam, szare tło, stopa stąpa w kałużę
Często kocham taki klimat
Ciszę przed czy też burzę
Często myślę wtedy dłużej
Głos natury i ja tam prosto mury
Które się zmieniają w ogród wariata
Leci woda z nieba, patrzę prosto na nią
Może zobaczę tam znak?
Ręce moje się do nieba układają
To łzy Boga, chyba tak
Niebo płacze, razem z nim płacze wszystko
Ludziom psują się humory bardzo często
Na dolinie, gdy przechodzi, to minie
Taki reset co przewija szaleństwo
Słońce wyjdzie i przechodzi
Ludzie więcej uśmiechu
Wszystko wraca do normy
Boskie łzy to ten szczegół
Mamy czas, by pomyśleć i przemyśleć co nieco
Elo, elo, P56, My Tape dla tych, co wiedzą

Pada deszcz, napierdala i to zdrowo
Kocham natury zew, My Tape, wiesz
O czym mówię
I to też, jak mówiłem chuj z pogodą
Kocham natury zew, Ty też, i to rozumiem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować