Dudek P56 - Podwórko i przekaz tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - Podwórko i przekaz tekst piosenki lyrics]

I w kurwę się cieszę, gdzie żyję, że tu
Choć czas leci szybko, wyrywa ze snu
Nawijam co czuję, gdzie życie rymuje
Policzę do trzech, Ty też to poczujesz
I knujesz, grasz czysto, prowadzi Cię życie
Dziś nie poczujecie, to nie uwierzycie
Względy, układy i w chuj niedowiarków
Zmieniają się wtedy, gdzie ciężko na karku
Świat piękny, uroczy, rozejrzyj się wokół
Zielono, pokusy, Ty stoisz na zboczu
Masz swoje problemy
Chcesz znaleźć swój sposób
Do głosu dobijasz się co dzień do sosu
I walczysz za teren, pomogą prawdziwi
Zostaną przy Tobie policji dziś zdziwi
Niechciwi, nie pseudo, a w chuj pamiętliwi
Prawdziwi koleżko, rozumiesz, prawdziwi
Tylko tak umiem, więc tylko tak myślę
Wszelakie kurewstwo utopiłbym w Wiśle
Patrzy na ziemie i zamyka oczy
Gdy zobaczysz więcej, to mniej Cię zaskoczy


Pomocy potrzeba, choć czasem nie widać
No proste, się obraź, zamiast się przywitać
Przebita na kipa pasuje na skita
Do życia na bitach, na kolejnych płytach
Zawita DDK, podwórko i przekaz
Na lewo, na prawo, nie pytasz, nie czekasz
Zawita DDK, podwórko i przekaz
Na lewo, na prawo, nie pytasz, nie czekasz
Zawita DDK, podwórko i przekaz
Na lewo, na prawo, nie pytasz, nie czekasz
Zawita DDK, podwórko i przekaz
Na lewo, na prawo, nie pytasz, nie czekasz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować