Dudek P56 - To dla Ciebie tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - To dla Ciebie tekst piosenki lyrics]

Jakbyś chciał żeby było opowiedz mi koleżko
Usiądź i posłuchaj
Posłuchaj o czym jest tekst bo
Bo życie to nie bajka
Tutaj nikt nic za darmo nie da
Chciałbyś dużo mieć postaraj się
Wyjebać życia nietakt
Powiedz o czym myślisz, co siedzi ci na duszy
Pamiętaj ziomeczku marzeń nie da się wyburzyć
Przesyłam ci słowo z mego życia
To dla ciebie
Poświęć chociaż chwilę jeszcze raz
To dla ciebie

Jak miałem 14 lat to marzyłem o ubraniu
Żeby było modne, choćby oryginał z bazaru
By nie chodzić w większych
Ciuchach po braterskim rozdaniu
Żeby kupić pierwsze dresy na
Guziki tak dla szpanu
Tak jak wszyscy w tamtych


Czasach pstrykaliśmy w kapsle
Przejmowaliśmy boiska
Kitraliśmy się na klatce
Klasyk ekipa na ławce zawsze kilkunastu typa
I nikt wtedy nie narzekał, że jest źle
Że jest lipa
Przypał, ryzyko kombinacji, nie zdałeś
Jak mało masz znaczy, że za mało się starałeś
Nie grałeś
Nie ryzykowałeś no więc nie masz nic
Opowieści o przeżyciach i baletach to pic
W swojej rzeczywistości
Ja mam co chciałem mieć, nie za dużo
Ale dość mi
Dziś rzucam kośćmi, trwa walka o marzenia
Wytrwałość i poświęcenie podstawą
Do ich spełnienia

Jakbyś chciał żeby było opowiedz mi koleżko
Usiądź i posłuchaj
Posłuchaj o czym jest tekst bo
Bo życie to nie bajka
Tutaj nikt nic za darmo nie da
Chciałbyś dużo mieć postaraj się
Wyjebać życia nietakt
Powiedz o czym myślisz, co siedzi ci na duszy
Pamiętaj ziomeczku marzeń nie da się wyburzyć
Przesyłam ci słowo z mego życia
To dla ciebie
Poświęć chociaż chwilę jeszcze raz
To dla ciebie

Jakbym chciał żeby było? więc
Opowiem ci w skrócie
Chciałbym żeby każdy pies na swoim
Miejscu leżał w budzie
By obłudzie się przeciwstawili
Wszyscy nasi ludzie
By dobrym chłopakom z fartem
Życie szło jak najdłużej
Nie rozumiem tej zawiści i popierdolonych faz
Człowiek by marzenia ziścić zrzuci
Na koleżkę głaz
I nie raz i nie dwa, tylko kurwa parę razy
Boże trzymaj mnie z daleka
Od tej psychicznej zarazy
To nie życie science-fiction
To to życie trudne czasy dobre słowo
Dobrzy ludzie kontra śmierdzące balasy
Którzy chodzą i się wożą
Że niby to wiedzą wszyscy
Ja od małolata wiem mądralesza
Jebaćć w cipsko kiedyś grałem i nie miałem
Teraz dalej gram i mam bo czas mija
Życie leci i znowu nie jestem sam
Ze mną moi ludzie człowiek
Gramy w to od paru lat
Wiem do kogo mówić ziom i do kogo mówić brat

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować