Dzakob - Offline tekst piosenki (lyrics)
[Dzakob - Offline tekst piosenki lyrics]
Drzewa szumiały dla mnie nie dla nas
No bo nie chce cie spotkać
To tylko kolejna historia ale nie o tym
Że ona jest wolna
Znamy się od lat, ale na nowo cie poznam
Walę tigery i mam oczy ciężkie
Ludzie powiedzieli, że nagrałem dobry refren
Jakby to było bezemnie czuje
Że jestem narzędziem
Oczy skierowane na boku mam ją
Ale czego się spodziewać
Dlaczego idziesz za nią
Kiedy obok ciebie stoi dobry kolega
Wchodzisz do tej samej rzeki
A stałeś na samych brzegach
Zwal sobie konia
Jeżeli faktycznie to tylko jedyna potrzeba
Stare ulice to nowe wydatki
Bo już nie patrzę jak liczą się szklanki
Mam dorosłe życie w skórze dzieciaka
No więc buziaki nie macie się martwić
W innych wiadomościach szmule pisały do
Mnie czy się znamy
Jestem szczery no i nie pamiętam ile
Do nich miałem zaproszeń wysłanych
Nie chciałem wyrywać na raty
Szukałem atencji i już się
Nie muszę tłumaczyć
Ale się przyznaje no bo w
Pewnym momencie odczuwałem straty
Offline byłem tylko wtedy gdy nie
Chciało mi się gadać
Online byłem tylko wtedy gdy
Musiałem coś naprawiać
Teraz nie muszę, nie, nie, nie, nie, nie, nie
A teraz nie muszę, nie, nie, nie, nie, nie
Nie
W pewnym sensie znałam tę panią
Mieli zawsze otwarte drzwi
A lustro w przedpokoju odbijało jej
Nigdy nie zaścielone łóżko
Jestem online, ale nie myślę o fotkach sobie
To napiszę coś tam
Wena jest taka pomocna co ja
Odwalam jak jest pora nocna
Widzą gościa co znowu zerowe
Ma te stany konta sory mi to nie wystarcza
Że panna jest jedynie ładna i słodka
Widziałem miejsce gdzie moi rodzice
Wykuli swoje inicjały no i trochę mam beke
Że po tylu latach jeszcze zostały
Jestem ciągle inny no bo
Raz nawijam o melanżach
A potem przychodzą mi ciemne wieczory i
Nie chcą już walić do gardła
Nie to, że płyta przychodzi na przypał
Trochę refleksji jest przy poniedziałkach
Przez to, że chodziłem zamulony
No to w maku płyta mała czarna
Ciekawe jak tam Holandia
Dzwoni 31 i jej były za dnia
Powiedz mi po co te numery sprawdzasz
Online całą noc, Offline całą noc
Próbuje zrozumieć ktoś
Próbuje zrozumieć ktoś
Może pójdziemy po setke
Ale bym nie chciał ataku na serce
No bo robię tyle w tym życiu
Chciałbym przeżyć najwięcej
Offline byłem tylko wtedy gdy nie
Chciało mi się gadać
Online byłem tylko wtedy gdy
Musiałem coś naprawiać
Teraz nie muszę, nie, nie, nie, nie, nie, nie
A teraz nie muszę, nie, nie, nie, nie, nie
Nie