Dzakob - Rozmowa z sercem tekst piosenki (lyrics)

[Dzakob - Rozmowa z sercem tekst piosenki lyrics]

Mój tata robił długi w osiedlowym sklepie
Po latach do wytłumaczeń
Zawsze znalazł pretekst
Musze wracać, ja umazany na placu zabaw
Mów coś, mi ciężko się siadało do zadań
Moje miasto umarło zniknęły wypożyczalnie
Moja mama grała wesela
Z Niemiec przywiozła dla mnie
Parę pamiątek mimo tego ze
Na miasta hiszpańskie
Wylatywała częściej ja się balem
Ze samolot spadnie
Mały cieszyłem się z deszczu
Z ziomalami zbieraliśmy drobne gdy
Był ten ślub uśmiecham się gdy w rekach
Jest parę cukierków, nawet gdy była bieda to
Mówiłem weź się częstuj i pa pa patrz jak
Jeżdżę na pierwszych rolkach
I pa pa patrz na moja pierwsza pukawkę
Wola mnie ma ma bo w domu czeka przekąska
- zaraz minie pierwsza klasa
Później będę nastolatkiem

Nie jest mi łatwo jeśli mam zaczęte plany
Zycie zagadka - obok dni przerysowanych
Proszę powiedz mi coś - daj znać ze możesz
Wiem ze każdy kolejny dzień
Nie skończy się gorzej

Przeżyłem parę przypałów i nie
Chodzi mi o miłość
Bo nad morzem szczerze dopiero wypiłem
Z nią to wino
Jak zaczynałem rapować obrócili to w śmiech
Wiec się nie martw - jak zaczynasz
I beka z Ciebie jest
Gadki motywacyjne zostawiam dla coach'ów
Siadaj obok mnie bo chce
Kilka szczerych rozmów
Powiedz parę słów to wszystko
Będzie w porządku
Kochaj siebie - bez spalania mostów
One nie wiedziały jak poradzić
Sobie z problemami
Kiedy smutek na tym mieście
Zakrywają jej rękawy zycie maja za nic
Znowu wiadomości piszą do mnie fani
Czy ja mogę im doradzić
No bo miejsca nie ma dla nich
Nawet na końcu świata
Musisz mieć na życie zapal
Pójdziemy gdzieś nie ze mówisz a
Tam, coś tam lala, czuje zapach

Nie jest mi łatwo jeśli mam zaczęte plany
Zycie zagadka - obok dni przerysowanych
Proszę powiedz mi coś - daj znać ze możesz
Wiem ze każdy kolejny dzień
Nie skończy się gorzej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować