Dzakob - Chciałbym jutro umrzeć tekst piosenki (lyrics)
[Dzakob - Chciałbym jutro umrzeć tekst piosenki lyrics]
Który mówił że nie wrzuci
Kawałka do końca roku a wraca i wrzuca
Ale wiecie co? Pierdoli mnie to wszystko
Prawdziwi fani zostaną
A to co się działo w tym roku to jest porażka
Rok temu na apartamencie po koncercie TKMA
Wyrzucony za melanż nie zapłaciłem do teraz
Przychodzą Mi wezwanie że mam oddać 7 tysi
Regulamin podpisałem więc w sumie
Reszta im wisi
I mam długi przez rapy pożyczki i mandaty
Pożyczam od znajomych mając hajsy za rapy
To jest tak pojebane w głowie mam obraz taty
Pewnie pójdę do więzienia jak
Nie dam rady spłacić
Zioma wyciągnąłem zza drugiej strony muru
Rozmawiając z nią na ławce słyszała tylko ooo
Płaczemy obok szkoły i ciasnego garnituru
I za stówkę i pięć dyszek
Możesz mówić żе ja chuj
Miałem długi z wytwórnią no
Bo byłem w steprеcords
Do oddania osiem koła ale
Zwiedzam świat daleko
Brałem siano za wrzutki no
Bo chciałem się upić w tym co robię taki
Próżny robiłem głupie suki
Brata wziąłem do Warszawy żeby
Zrobić fajne uro żeby spędzić sobie czas tak
Rodzinnie poza górą
Kredyty na czas brak pieniędzy na bilety
Jestem poza miastem jak mam wrócić
Idę sobie na parkiety
Ja nie widziałem zła wyrządzałem im je
Długi zrobiłem sam pismo przychodzi w dzień
Koledzy dają hajs, raperzy czują gniew
Ja przekładałem hosty i kończyło się na cześć
Okłamywałem ludzi że oddam siano na czas
Lecz w muzyce byłem szczery
Kiedy robiłem ten track
Ostatnie 200 zł wydałem na Katowice
Pojechałem tam do fana zawieść mu nową płytę
Jestem kurwą to prawda
Jestem na dnie to prawda
To co zjebałem to moje
Proszę możesz to zabrać
Mam długi ale daję na kurtkę dla przyjaciela
Bo jest zimno i nie mogę
Patrzeć jak on się ubiera
Zarobiłem coś na streamie i oddałem za host
Oni mówią o dziewczynach które mają Mnie dość
Dziesięć, trzydzieści, pięćdziesiąt i sto
Wrzuć to na grupę za pieniądze coś
Powiedz im w necie że spadłem na dno
Czerpiąc korzyści bo taki jest los
Dziesięć koła przelew a oddaje to
Robię sobie przerwę mym fanom na złość
A piszę tą płytę by zarobić coś
Kocham Was wszystkich lecz spadłem na dno