Dzakob - Dam ci znać tekst piosenki (lyrics)
[Dzakob - Dam ci znać tekst piosenki lyrics]
Mam złote proporcje jak Finobaci
Do rana piszę rapy coś muszę wytłumaczyć
Nie wiedzą kim jestem teraz
A kim byłem przed laty
Znowu wena goni fazy przez sobote i niedziele
Po czym się zastanawiam gdzie zgubiłem teren
Wyciągam drobne to nie
Przypadek trochę pochleje nie to
Że ciągle czy coś tam zawsze za wszelką cene
Pytali mnie o wokale ja trochę zażartowałem
Kiedy wjechało na banie nie
Potrafiłem się starać
Do niej tam wysiadałem no i dobra pocałowane
Mama mówi nie szalej no bo widzi, że upadam
Presja z którą nie mogę sobie poradzić
Ale zwyciężam dostrzegam cienie powagi
Orzeł czy reszka nie ważna
Strona każda ma wady
Zarysy piękna potrzebują trochę zabawy
Jeśli kiedyś zmienie zdanie to dam ci znać
Póki co robię muzykę
Przestałem wyczuwać strach
No i jestem na nie przez to życie idę prosto
Mam kolorowy światł jak szkiełka kalejdoskop
Dlaczego ciągle biegniesz może dlatego
Że za długo stałem w tej kolejce
Ludzie mają taką naturę
Że się pchają wszędzie
A kto prześpi no i nie
Ogarnie dostaje po gębie
Ostatnio wolniej bije serce
No bo nie jest poirytowane
Tym pozornym szczęściem
Ziomek coś tam mi powiedział
Że to chyba przez nie
I to prawda skoro się nie czuje beznadziejnie
Zna-jomi mówią mi
Że to właśnie przez to się zamykam
Tak mało wygadany jestem i ogólnie lipa
Czasami do głowy przychodzą nam pierdoły
Kiedyś co drugi dzień robiłem
Sobie wolne od szkoły
Za szybkie życie to było
No i za wiele nie znaczyło
Nie sięgałem po pilot
Zazwyczaj miałem to kino
Nie lubię znajomości zaczynać od nowa
Szanuje tylko kobiety
Które potrafią się szanować
Jeśli kiedyś zmienie zdanie to dam ci znać
Póki co robię muzykę
Przestałem wyczuwać strach
No i jestem na nie przez to życie idę prosto
Mam kolorowy światł jak szkiełka kalejdoskop