Dzakob, zuyeh - Miłość I Pretensje tekst piosenki (lyrics)
[Dzakob, zuyeh - Miłość I Pretensje tekst piosenki lyrics]
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Miałem się pakować dawno
Tuż po tym liście naznaczonym szminką
Miałem się karmić nieprawdą
Stojąc na strychu z przywiązaną linką
Jeżeli chodzi o bliskich ci ludzi
To w liście zostawiłaś wszystko
Patrzysz przez okno, jesteś toksyczna
Tak jak twoje blokowisko
Do niej, wszystko ci powiedziała
Że tydzień wcześniej była zaręczona
Że jak się wali to wszystko dosłownie
I potem jest trudno problem pokonać
Sławę, lajki Insta chciałem
Tylko się przytulić chciałem
Zrozumienia ludzi, którzy to samo poczuli
A przеz toksyczny internet patrzę
Na śmierć nastolatеk
Którzy tak samo jak ja rok temu mieli w rapie
Czy myślisz o mnie czasem? Widzisz
Serce a nie zasięg
I jak tam mija życie? Nie przyjechałem latem
Kolejny raz nad morzem, róże kupię od różanek
Chcieliśmy puszczać lampion a kłócimy
Się na plaży na nowej płycie zawsze
Szczerze smutek opisałem
Żeby w prawdziwym życiu się uśmiechać i
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Pierwszy raz w życiu
Jestem naprawdę szczęśliwy
Bo to ile daje mi ona jest pojebane
I nigdy nie będę jej w stanie
Dać tyle ile dała mi
Suki coś kręcą, niech zamkną pysk
One nie wiedzą jak to jest naprawdę
I to, że ciebie zabiorę na wakacje
Z drinkami będziemy witać nowy rok
Potem zatańczymy razem w światłach
I nie chcę już więcej słyszeć, że ktoś mówi
Że to co pomiędzy nami to wcale nieprawda
To wcale nieprawda, co mówi ta panna
Że to wszystko jest na niby
Bo tak nie jest, ona gada tylko po to
Żeby mówić tak nie jest
Najwidoczniej w życiu jej się troszkę nudzi
Tak nie jest, oj, tak nie jest
Oj tak nie jest, bo moja kobieta, co?
Oddała mi serce, i szczęście
Spytacie mnie gdzie jest równowaga
Ja przy niej zawsze też jestem
Uuu, też jestem
Ja przy niej zawsze też jestem
Jak mnie potrzebuje to wiem o
Tym z trzy minuty wcześniej
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Miałem się pakować dawno
Tuż po tym liście naznaczonym szminką
Miałem się karmić nieprawdą
Stojąc na strychu z przywiązaną linką
Jeżeli chodzi o bliskich ci ludzi
To w liście zostawiłaś wszystko
Patrzysz przez okno, jesteś toksyczna
Tak jak twoje blokowisko
Do niej, wszystko ci powiedziała
Że tydzień wcześniej była zaręczona
Że jak się wali to wszystko dosłownie
I potem jest trudno problem pokonać
Sławę, lajki Insta chciałem
Tylko się przytulić chciałem
Zrozumienia ludzi, którzy to samo poczuli
A przеz toksyczny internet patrzę
Na śmierć nastolatеk
Którzy tak samo jak ja rok temu mieli w rapie
Czy myślisz o mnie czasem? Widzisz
Serce a nie zasięg
I jak tam mija życie? Nie przyjechałem latem
Kolejny raz nad morzem, róże kupię od różanek
Chcieliśmy puszczać lampion a kłócimy
Się na plaży na nowej płycie zawsze
Szczerze smutek opisałem
Żeby w prawdziwym życiu się uśmiechać i
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię
Pierwszy raz w życiu
Jestem naprawdę szczęśliwy
Bo to ile daje mi ona jest pojebane
I nigdy nie będę jej w stanie
Dać tyle ile dała mi
Suki coś kręcą, niech zamkną pysk
One nie wiedzą jak to jest naprawdę
I to, że ciebie zabiorę na wakacje
Z drinkami będziemy witać nowy rok
Potem zatańczymy razem w światłach
I nie chcę już więcej słyszeć, że ktoś mówi
Że to co pomiędzy nami to wcale nieprawda
To wcale nieprawda, co mówi ta panna
Że to wszystko jest na niby
Bo tak nie jest, ona gada tylko po to
Żeby mówić tak nie jest
Najwidoczniej w życiu jej się troszkę nudzi
Tak nie jest, oj, tak nie jest
Oj tak nie jest, bo moja kobieta, co?
Oddała mi serce, i szczęście
Spytacie mnie gdzie jest równowaga
Ja przy niej zawsze też jestem
Uuu, też jestem
Ja przy niej zawsze też jestem
Jak mnie potrzebuje to wiem o
Tym z trzy minuty wcześniej
Dałaś mi serce, miłość, no i pretensje
Widzą, że tęsknię, nie tylko po piosence
Mam w głowie presje połączoną z lękiem
Wysyłasz listy przez które w głowie cierpię