Pezet, EMAS - Mainstream tekst piosenki (lyrics)

Pezet

Pezet [Paweł Kapliński] Warszawa, Polska

[Pezet, EMAS - Mainstream tekst piosenki lyrics]

Marzyłem o tym, ale coraz bardziej nie chcę
Widziałem backstage, wciągnąłem kreskę
I sory mała, ale nie potrafię tabel w Excel
I jakieś miałkie jest
To życie w wielkim mieście
A za tę pensję nie zabiorę Cię na Malediwy
Raperzy kłamią i przestało, to już dziwić
Ostatnio, to paliłem znicz mu w urodziny, a
Dzieciaki myślą, że życie, to nowe Yeezy
I jakoś dawno nie widziałem w mieście słońca
I tylko Twoje usta mówią
Jak mam się wydostać
Mówisz, że fajny numer, a my to fajni duet
I w sumie szkoda, ale w sercu noszę kulę
Jadę na terapię, nie wszystko załatwi papier
I nie czuję nic jak
Mówią - "Zajebisty raper"
Skurwysyny myślą, że mogą nas kupić
A na to gówno lecą tylko głupie dupy

Znowu mówią mi


Że muszę coś i robią z tego problem
Palę tylko papierosy i siedzę na pustym oknie
I siedzę na pustym oknie i Znowu mówią mi
Że muszę coś i robią z tego problem
Palę tylko papierosy i siedzę na pustym oknie
I siedzę na pustym oknie
(Warszawa sobie moknie)

Marzyłem o tym, ale to ślepa uliczka
Masz milion złotych, ale
Wciąż jesteś samotny, a
Reseller goni Ci najnowsze skoki
Ze StockX'a choć
W szafie nie masz na nie miejsca
Żyjesz na walizkach
Włosy blond koloru, nogi jak ewangelista
Takich stymulatorów dużo jest na Insta
Blizna, gdzieś głęboko w sercu
Nie zagoi się to nawet w nowym Merc'u
A czas ucieka (o) i nikt nie czeka (o)
Odkąd odeszłaś
Znowu chodzę z nożem w plecach
Na zewnątrz jesteś piękna
Ładnie się uśmiechasz
Pod spodem, to pułapka i tandeta
Coś jak tania ściecha tak jak ten backstage
Gdzie sypią kreskę koki
Gdzie typy chcą jak Presley żyć
I się jak Presley stoczyć
Myślą, że kupią mnie jak tani syf z Biedronki
A na to gówno lecą tylko głupie foki

Znowu mówią mi
Że muszę coś i robią z tego problem
Palę tylko papierosy i siedzę na pustym oknie
I siedzę na pustym oknie i Znowu mówią mi
Że muszę coś i robią z tego problem
Palę tylko papierosy i siedzę na pustym oknie
I siedzę na pustym oknie
(Warszawa sobie moknie)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować