Emen - To Smutne tekst piosenki (lyrics)
[Emen - To Smutne tekst piosenki lyrics]
Problemami większymi niż moje
Nie tych, co przespały się
Z diabłem, potem pieprzyły, że boli
Jak pościelisz tak się
Wyśpisz światło nadziei gaśnie
Ty nie lubisz spać po ciemku
Choć niczego się nie boisz
Ha no może być jak wszyscy
Jak one jak on milczy
Nie czekasz na telefon i nie zadzwonisz
A gdy zadajesz pytania znasz odpowiedź
Nikt nie złamał ci serca
Więc nie szukasz drugiej połowy
I udajesz, że nie umiesz płakać
Ledwo pamiętasz matka
A twój brat często był jak tata
Masz problemy by do tego wracać
Ja rozumie więcej niż może ci się wydawać
Ty jesteś z tych, która się nie przyzwyczaja
On chodzi zły, bo musi kłamać
Że mu nie zależy na was
I chce żebyś widziała, gdy idzie z nią
Ona jest na poziomie on jeszcze trzyma pion
Zaraz będziesz szukać kogoś, kto cię wysłucha
Szukasz kłopotów widzę to po twoich ruchach
Jesteś sama ja się zastanawiam
Czy zaśniesz nad ranem
Bo nocą w pamiętniku piszesz
Znów o swojej mamie, ale
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
O tym, o czym myślisz zanim uśniesz
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
O tym, o czym myślisz zanim uśniesz
Czasami widzę te flesze ona niby anioł
Mimo że przeszła przez piekło bez mapy
A nikt za nią nie szedł
Nie ważne ile niesiesz ważne
Ile z tego zniesiesz
Ja nie znoszę problemów
Bo do góry tu pnę się
Możesz iść ze mną, choć
Zależy ile masz ze sobą, ile wniesiesz i co?
Wierze w siebie, bo nie miałem
Kiedy się zawieść
A jeśli nadzieja matką głupich
Muszę być adoptowany
Ta być skurwielem tak mi podpowiada życie
Słucham jej problemów, ale myśli
Że na nic nie liczę
Wkurwiam się jak coś nie idzie mi
Bo stoję w miejscu
A ten obok to typ, co ze mnie wyszedł ta
Nigdy nie myślałem, że świat należy do nas
Bo jeśli tak, co będą mieli ci
Co będą po nas
Jak nie masz nic jest ci łatwiej
Szacunek budzi mnie to, o czym piszesz
Jaki masz charakter
Zawsze szedłem pod prąd i nie stałem z boku
Jedna miłość czy masz dom
Czy mieszkanie w bloku
Nie rozmienisz je na drobne
Chociaż te chwile są godne
Więc na chwilę chcesz zapomnieć
Że masz problem
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
O tym, o czym myślisz zanim uśniesz
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
O tym, o czym myślisz zanim uśniesz
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
O tym, o czym myślisz zanim uśniesz
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
Nie mówmy o tym, bo to smutne
O tym, o czym myślisz zanim uśniesz