Enson - Ora et labora tekst piosenki (lyrics)
[Enson - Ora et labora tekst piosenki lyrics]
To rapowanie było dla mnie featem i nie wiem
Chyba nie byłem raperem a najemnikiem
Takie życie ale widzę happy end bo
Rapuje o tym na tej płycie
Mój talent darem jak stygmaty, prawda bo
Nawet ja zacisnę pięści okazja wypada z rąk
I na kogoś innego wypada
W rapie nie ma równości tylko równowaga
Radek mi pomógł trochę, ty pewnie w ogóle
Nie gap się tak na mnie
Sam finału nie pojmuje
Rap dał mi kumpli, potem odebrał ich rap tu
W telefonie mam więcej linijek od kontaktów
Wiadomy abonament za posiadanie talentu
Paru dałem życie ale nie dam alimentów
Dwa lata nie było momentu bym
Od rapu nie odchodził
Ale Wpadłem tutaj dawno i nie pamiętam drogi
U aptaun'u mam dalej dług
Cień mojego niedokonał układa się w ale mógł
Parę dróg kariery do
Wyboru wybrałem hamowanie (to wybór)
Nie, nie udana modlitwa albo kara
Mówią się ogarnij rób w rapie karierie
Trudno się ogarnąć i być dalej raperem
Ile rap mi dał, ile powinien, ile no ile
Linie na kodeksie moją płytę, płytę z Golinem
Mówią te karty nie mogą
Być nieodkryte ale brak
Im argumentów ponad ma się jedno życie
Charakter na medal bo nie
Robię się łatwo dumny
Medal który ma dwie strony
Jak odwaga samobójcy
Wycieram ręką pot i
Jedno pytanie kieruję do nieba
Mów kiedy będę tu żył
A nie tylko nie umierał
Na gazie noga, mógłbym nigdy nie hamować
Jutro to tylko loteria jak terranova
Nie mam dubblera, to jak moja wielka rola
Ora et labora wołam ora et labora
Kiedy dłonie które to kreślą
Ledwo pchają karton
Myślę o rapie który byłby jako taką
Bo edukacja dała mi
Tylko świadomość głębokości
Bagna w którym będę tonął
Oby to było mniejsze zło ja
Wtedy kiedy na szczyt
Nie ma drogi i tu się pojawiają schody
To praca pozwala wiązać koniec z
Końcem, to prawda ale błagam
Błagam zdejmij ze mnie ten kaftan
Nie boję się
Mówię byłem tchórzem i hipokrytą
Nie ratowała mnie odwaga, tylko litość
Nie naprawię tego nawet nie będę
Próbował to nie pora
Droga wiedzie dalej ora et labora
Wycieram ręką pot i
Jedno pytanie kieruję do nieba
Mów kiedy będę tu żył
A nie tylko nie umierał
Na gazie noga, mógłbym nigdy nie hamować
Jutro to tylko loteria jak terranova
Nie mam dubblera, to jak moja wielka rola
Ora et labora wołam ora et labora