Bonson, Eripe - Jazda bez trzymanki tekst piosenki (lyrics)

[Bonson, Eripe - Jazda bez trzymanki tekst piosenki lyrics]

#EasyRider, czuje się rebeliantem tutaj
Się nie odpalam
Ale w końcu kurwa wjadę z buta
Każdy wróg pokornie ma przestać istnieć
Jadę po nich dostojnie, majestatycznie
Mogą się żegnać już, wysyłam RestInPeace im
Autostradą do nieba, w tle leci AC dC
Hejty, dissy mym paliwem, więc je dawaj tutaj
Przecież każdy wie
Że uwielbiam się zalać w trupa
Mam swoją jazdę
Nie chcesz problemu? mi spokój daj
W nowej szkole dokuczają mi? To Columbine
Chcą być gwiazdami
Na dragach wołają "ja macha"
Choć już nie jaram
No to popalić im zaraz dam
Cała gra jebie mnie
Mam swój skład jak Jax Teller
Jak strzele parę bań to
Też czuje się gangsterem beka w chuj


Czekam tu jak chcesz stawać w szranki
Fucki w górę, to jest jazda bez trzymanki

Przede mną tylko brudny asfalt
W okół mnie cisza, w głowie wojna
Za mną duchy miasta
Mury miasta, które żegnam któryś raz tam
I tylko rap mnie bawi -
Przykro kiedy już wyrastasz
Twoi ludzie mają problem jakiś chyba
Ja takich zbywam fakiem i się idę napić piwa
Podła knajpa, larwa jakoś wiesz, podbija
Sory mała, takie jak Ty to wiesz -
Na odległość kija raczej
A ten co siedzi stolik
Obok jakby widział więcej
Albo już sobie wkręcam przez te proszki
Co niby spoko są
Bo już nie wkurwiam się jak wcześniej
Choć ponoć przez to jestem oschły
Wypijam browar, gaszę peta o stolik
Zostawiam jakieś grosze
Pora w drogę jechać do swoich
I znowu weekend i znowu pite, mordy obite
Myślisz kurwa patologia - co
Ty wiesz? To życie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować