Familia HP, Nova (PL) - Nie Ma Utraconych Chwil tekst piosenki (lyrics)
[Familia HP, Nova PL - Nie Ma Utraconych Chwil tekst piosenki lyrics]
Każdy z życia dzień, każda chwila
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija ja o tym wiem
Nie pozwolę sobie aby stracić chociaż moment
Jutro mam do pokonania całkiem inną drogę
Zbyt wiele cennych sytuacji gdzie
Mógłbym poznać coś nowego
Znaleźć odpowiedzi
Które zadowolą mnie samego
Mam szacunek dla każdej upływającej chwili
Która życie umili bądź na
Ziemię sprowadzi twardo
Wtedy ochronię się dobrze postawioną gardą
Zadam cios skontratakuję pojawiającą
Się przeszkodę
Wolę stać na pierwszej linii niż
Wciąż chować się za innych
Wolę przyznać się do błędów
Niż cwaniacko szukać winnych
To ja, to moje słowa, moje myśli, moje cienie
Dbam by każdy z moich
Dni przyniósł pozytywny wynik
Czy to w życia realiach czy w melanżu oparach
Zawsze mocna wiara w to co robię
O co się staram nie ma utraconych chwil
Bo każda z nich jest porażką
Chcę być zwycięzcą
Koronę życia mieć na własność
Jasno postawiony cel jak
Przed skoczkiem poprzeczka
Chcę zdobyć w cuglach ten pułap
A może i coś ekstra
Wiesz, tak łatwo jest przestać
Ile trudniej jest wrócić
Dlatego staram się tej poprzeczki
Nigdy nie zrzucić
Odpowiedni unik, uskok przed kolejną pułapką
Nie utracę znów tej chwili
Tylko poznam jej wartość
Każdy z życia dzień, każda chwila
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija ja o tym wiem
Nie pozwolę sobie aby stracić chociaż moment
Jutro mam do pokonania całkiem inną drogę
Nie pozwolę sobie na to by utracić cokolwiek
O każdą chwilę walczę jak no limit soldier
Czasem los zapędza mnie w ślepy zaułek
Wtedy chwytam byka za rogi
By wykręcić nowy numer
Każdy z życia dzień to powód do radości mej
To czas na komfort, czas to życia sponsor
Przynosi powiew świeżości jak
Orbit winterfresh
Opanuj stres póki nie spotyka ciebie pech
Smak tego co zdobyłem
Poprzez lata doświadczeń
Zbyt dobry by go stracić i
Ślad po nim zatrzeć czekając na jutro dziś
Wspominam dzień wczorajszy
Nie tracąc nic po drodze a to wystarczy
By liczyć się z każdym swoim ruchem tak
By niedobre momenty nie powracały w snach
Wszystkie te aspekty złożone w jedną całość
Dają szansę jakich mało a więc korzystam
Energią tryskam co chwila zmieniam przystań
Nie chcę być osamotniony jak bezludna wyspa
W tę podróż zabieram ludzi mi najbliższych
Bo właśnie teraz jest czas by marzenia ziścić
Każdy z życia dzień, każda chwila
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija ja o tym wiem
Nie pozwolę sobie aby stracić chociaż moment
Jutro mam do pokonania całkiem inną drogę
Każdy z życia dzień
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija ja o tym wiem
Nie pozwolę sobie aby stracić chociaż moment
Jutro mam do pokonania całkiem inną drogę
Zbyt wiele cennych sytuacji gdzie
Mógłbym poznać coś nowego
Znaleźć odpowiedzi
Które zadowolą mnie samego
Mam szacunek dla każdej upływającej chwili
Która życie umili bądź na
Ziemię sprowadzi twardo
Wtedy ochronię się dobrze postawioną gardą
Zadam cios skontratakuję pojawiającą
Się przeszkodę
Wolę stać na pierwszej linii niż
Wciąż chować się za innych
Wolę przyznać się do błędów
Niż cwaniacko szukać winnych
To ja, to moje słowa, moje myśli, moje cienie
Dbam by każdy z moich
Dni przyniósł pozytywny wynik
Czy to w życia realiach czy w melanżu oparach
Zawsze mocna wiara w to co robię
O co się staram nie ma utraconych chwil
Bo każda z nich jest porażką
Chcę być zwycięzcą
Koronę życia mieć na własność
Jasno postawiony cel jak
Przed skoczkiem poprzeczka
Chcę zdobyć w cuglach ten pułap
A może i coś ekstra
Wiesz, tak łatwo jest przestać
Ile trudniej jest wrócić
Dlatego staram się tej poprzeczki
Nigdy nie zrzucić
Odpowiedni unik, uskok przed kolejną pułapką
Nie utracę znów tej chwili
Tylko poznam jej wartość
Każdy z życia dzień, każda chwila
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija ja o tym wiem
Nie pozwolę sobie aby stracić chociaż moment
Jutro mam do pokonania całkiem inną drogę
Nie pozwolę sobie na to by utracić cokolwiek
O każdą chwilę walczę jak no limit soldier
Czasem los zapędza mnie w ślepy zaułek
Wtedy chwytam byka za rogi
By wykręcić nowy numer
Każdy z życia dzień to powód do radości mej
To czas na komfort, czas to życia sponsor
Przynosi powiew świeżości jak
Orbit winterfresh
Opanuj stres póki nie spotyka ciebie pech
Smak tego co zdobyłem
Poprzez lata doświadczeń
Zbyt dobry by go stracić i
Ślad po nim zatrzeć czekając na jutro dziś
Wspominam dzień wczorajszy
Nie tracąc nic po drodze a to wystarczy
By liczyć się z każdym swoim ruchem tak
By niedobre momenty nie powracały w snach
Wszystkie te aspekty złożone w jedną całość
Dają szansę jakich mało a więc korzystam
Energią tryskam co chwila zmieniam przystań
Nie chcę być osamotniony jak bezludna wyspa
W tę podróż zabieram ludzi mi najbliższych
Bo właśnie teraz jest czas by marzenia ziścić
Każdy z życia dzień, każda chwila
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija ja o tym wiem
Nie pozwolę sobie aby stracić chociaż moment
Jutro mam do pokonania całkiem inną drogę
Każdy z życia dzień
Zanim się odwrócisz wszystko
Bezpowrotnie mija