Familia HP, DJ Cube, Zeus (POL) - Obiecana ziemia tekst piosenki (lyrics)

[Familia HP, DJ Cube, Zeus POL - Obiecana ziemia tekst piosenki lyrics]

Od momentu urodzenia moja obiecana ziemia
Każdy działa i coś zmienia
By się wyrwać poza schemat
Wiesz, to ciężki temat ale my
To mamy w genach
Każdy z nas tu daje wszystko
Aby slogan zmienić w real
To miejsce obiecuje wiele tylko dla kumatych
Więc biorę się do pracy i
Ten majk opuszcza statyw
Dla tych co nie łapią tego
Będą spisani na straty
Tych co masz przed sobą nie
Pozwolą na scenariusz taki nie mam nic
Ty nie masz nic więc zróbmy dobry Hip-Hop
Jak typy od Reymonta poświęcimy temu wszystko
I zgarniemy też wszystko
Bo to jest naszą pasją
Bo ŁDZ to tłustych rymów i produkcji bastion
Spędziłem tu pół życia
Na tych rapowych patentach
Budowałem to od zera
Teraz dalej to rozkręcam
Oxy, Dąbrowy reprezentant, tak
Moja obiecana ziemia, moja ziemia święta

Przestań pierdolić
Że tu nic się nie da zrobić
Pakuj torby i w nogi jeśli nie kochasz Łodzi
My mamy charakter, uszanuj starą gwardię
Bo bujamy osiedlem, miastem, całym państwem!
Za każdym razem, gdy wyjeżdżam stąd
To zawsze tęsknię, wiem
Że serce jest gdzie dom
Bo gdybyś nie był i jak by cię nie przyjęli
Nigdy nie będziesz się czuł
Jak na obiecanej ziemi
To nasz kurort, górom nie dostaje do pięt
Choć jest tu szaro, brudno, buro
Ja tylko tu łapię tlen
Tylko tu mamy ten niepowtarzalny habitat
Bo nasz gatunek dorasta w
Blokach i kamienicach
To robotniczy styl z tych starych fabryk
Dziś krosna zamieniliśmy na majki i farby
I nie ma takiej siły, która nas zatrzyma
To Afront, OSTR, Zeus i Familia

Jeżeli myślisz, że tu wszystko płynie gładko
Błąd witam cię w Łodzi
Która rzadko nie płynie pod prąd
Tu się urodzić znaczy co?
Mieć pod górę zawsze
Nawet na dnie w betonowym
Bucie w górę patrzeć
Tętnić funkiem co daje w żagle wiatr
Na bicie płynąć z wiatrem
Mieć swój własny vibe
W mieście walka o barwy sza-a-a-rej ulicy
Czuć się jak mały karp
Wśród żarłaczy z ośmiornicy
Widzisz, wznosimy ręce w górę bo tu na dnie
Nawet czyste serce zachodzi mułem
Krzewimy tu kulturę, choć nas mają za chamów
Jak na betonie rosną róże
Masz tu kwiaty z Bałut
Czasem się jest po uszy w gównie
A czasem jest forsa
Stoimy twardo na ziemi lecz
Ciągnie nas do słońca
Nie mamy tu łatwo lecz nie wyrwiesz korzeni
A wszędzie dasz radę ziom
Jak grasz w obiecanej ziemi

To miasto, te osiedla, te ulice i ta scena
ŁDZ, nasza obiecana ziemia
Spełniamy swe marzenia
Nie ma nic do stracenia
ŁDZ, nasza obiecana ziemia
Sprawdź to! Spełniamy swe marzenia
ŁDZ, nasza obiecana ziemia
Sprawdź to! Nie ma nic do stracenia
ŁDZ, nasza obiecana ziemia

Pod stopami mam ten bruk
Który dwa wieki temu
Wszyscy zgodnie okrzyknęli obiecaną ziemią
Dla mnie nie od dziś to
Dokładnie jest to samo
Z nadzieją patrzę w przyszłość
Do tego miasta jadąc
Idę pewnym krokiem, bo dobrze znam ten teren
Choć los mnie zepchnął na jego obrzeże
A w dowodzie nie mam napisane, że z ŁDZ
To serce pomiędzy dwa moje miasta dzielę
Tu działam na scenie odkąd
Pierwszy track mój powstał
Potencjał tego miasta jest wielki
Jak sam Gortat nie wiem jak dla ciebie
Dla mnie jest jak Mekka
Jako MC się tu spełniam
Łódzki krajobraz nakręca
Z tych szarych kolorów wyciągam esencję życia
Tu gdzie bieda miesza się
Z luksusem full wypas
A w tych obietnicach ja
Znalazłem swoją własną
Życie z majkiem w ręku, muzyka moją pasją

Nie mów, że o tym mieście mamy zapomnieć
To nie czary
Tu czas płynie cwany dwa razy wolniej
Od Włókniarzy rondem gniotę gaz pod butem
Jedziesz w tą samą stronę
To cię brat podrzucę
Przez powietrze ten smak i Bałucki slang
Jaki krew sposób bycia i nieludzki skunk
To nasz Łódzki raj, jeśli chcesz tu prawdy
O rapie, białej broni
Drum'and'bass'ie i rugby
Miasto pasji, co przekuwa teorię na postęp
Jak zbyt mocno fruwasz
To cię pierdolnie wiosłem
Przezornie odstęp między falami trzymaj
Gdzie życie nocne kreśli farbami klimat
Chyba wybrani wypad, finał, wygrany w rymach
Nikt się nie spina, skilla mamy
To gigant styla
Mamy to, chwila, czysta prawda dla źrenic
Wszystko bez granic dzięki obiecanej ziemi

Mówią o niej, że jest niebezpieczna
Że syf, bieda, pato i dzieci w beczkach
Nie mam zamiaru tutaj obrazu upiększać
Powiem za to
Że nie ma drugiego takiego miejsca
Także proszę, weź się nie napinaj
Chciałem tylko powiedzieć
Że Łódź ma swój klimat
Czuć go też w tych rymach
A jak masz wątpliwości
Co do tego załącz sobie
Jakiś film Koterskiego nie chcę was zwodzić
Nie jest zbyt słodko w Łodzi
Każdy kto był choć raz się zgodzi
Ale nie szkodzi mamy szare mury i bezrobocie
W obiecanej ziemi ale też wiarę
Rap kulturę i ochotę by to zmienić
Zatem przewiń do początku, złap ten fluid
Mówił Kas z Afrontu prosto z Łódzkich ulic

To miasto, te osiedla, te ulice i ta scena
ŁDZ, nasza obiecana ziemia
Spełniamy swe marzenia
Nie ma nic do stracenia
ŁDZ, nasza obiecana ziemia
Sprawdź to! Spełniamy swe marzenia
ŁDZ, nasza obiecana ziemia
Sprawdź to! Nie ma nic do stracenia
ŁDZ, nasza obiecana ziemia

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować