Firma - Honor i Ojczyzna tekst piosenki (lyrics)

[Firma - Honor i Ojczyzna tekst piosenki lyrics]

Honor i ojczyzna czy znacie te pojęcia?
Chyba nie
Bo patrzycie tylko co tu jest do wzięcia
A nie o wasze zyski powinno tutaj chodzić
A tym krajem powinni rządzić patrioci

Prawda jest jedna, a mnie łapie zaduma
O tym, że media kłamią jak jebana komuna
Pomyśl ilu niewinnie w pudle siedzi złodziei
Pomyśl o tych ludziach co za Polskę ginęli
Zamiast uczciwych ludzi stołki bierze
W chuj śmierdzieli
Co za sprzedaż ojczyzny by
Parę złotych wzięli
Wielki światowy biznes rządzi w naszym kraju
Zamiast patriotów w rządzie mamy
Zdrajców i lokajów mięli obniżyć podatki
A po cichu chcą je zwiększyć
Inny organ wyśle szpiegów żeby
Miedzy ludzi węszyć
I patrze jak się prężą te


Śmiecie w błyskach fleszy
Może kilka słów prawdy ich na chwile speszy
Media są w ich rękach wiec
Niech dotrze to do rzeszy
Gdy samotne matki płaczą władza
Na górze się cieszy
System to zdradziecka mafia ma
Psów i agentów wojsko
Tadek z firmy się martwi co
Będzie z tobą Polsko?

Władza trzyma z tymi co trzymają media
Gdy w połowie polskich rodzin
Jest zwykła tragedia
Ich grube interesy schowane
W medialnych bredniach
Nie widzi tego wcale polska klasa średnia
Rząd tłumaczy się z wszystkiego
Stekiem śmiesznych banałów
W między czasie ktoś zawalczy
O wolność dla pedałów
Pod ścianą was zostawić za samą zdradę
Jednak kto by miał to zrobić
Jak stoicie ponad prawem
Z każdej kolejnej afery wyjść dacie radę
Nigdy nie istniała grupa trzymająca władzę
Nigdy nie było komuny, SB i WSI
Okradacie swą ojczyznę czy wam
Kurwy nie jest wstyd?
Nie słyszycie płaczu dzieci które
Z głodu cicho łkają
Nie słyszycie płaczu rodzin
Kiedy wyroki padają tadek z firmy od władzy
Czuje ziomek gruby smród
I nie rzuci nigdy ziemi skąd
Jest nasz polski ród

Każda zagraniczna szycha może polaków obrazić
Żaden z was się nie odezwie
Bo boicie się narazić
Mieliście zdrajcy służyć nie im tylko nam
Niech rozliczą was na wejściu
Do piekielnych bram
W waszych sercach lewizna nie
Honor i ojczyzna chociaż żaden z was do tego
Nigdy się nie przyzna
Sprzedajecie polski biznes po cichu
I po trochu
Żeby była sprawiedliwość ludzie siedzą
Za gram prochu
A prawdziwe zło w limuzynach i pałacach
Doją własny kraj bez moralnego kaca
Dług polski na świecie rośnie
A dochód się kurczy
Daliśmy się oszukać rozumiecie to już czy
Po ich praniu mózgu wielu z was dalej błądzi
Straszyli kaczorem by mógł
Donald nami rządzić
Gdy słyszę jak kłamiecie w
Szkiełku wy jebane szuje
Mam szczęście w nieszczęściu bo
Tego nie kupuje

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować