Flint - UNDERDOG + ERRATA (Smokesex Mixtape ) tekst piosenki (lyrics)
[Flint - UNDERDOG + ERRATA Smokesex Mixtape tekst piosenki lyrics]
Poprzeczka jest wysoko ej Solar
Czemu w tym studio nie ma mikrofonu?
Ty napisałeś post, a ja nagrałem diss
Non profit powinieneś być przyzwyczajony
Że dostajesz tylko zwroty
Chciałeś mnie zranić
Ale nigdy tak dobrze nie lecisz
Nadal nie czuję bólu, mimo
Że ciągle kaleczysz
Może masz plecy na forach
Ale już weź spierdalaj
Taki freestyle'm to się nawet WSZ nie jara
Mówisz o moich płytach
Sam zacząłeś gównoburzę
A twoje gównotracki siedzą
Tylko w gównochmurze nie masz o czym gadać
Więc nawijasz o pogodzie
Już jesteś rozjebany jak Aaliyah w samolocie
Masz takie gówno w głowie i nie masz racji
Że
Można ci robić lewatywę zamiast trepanacji
I nie masz panczy tylko
Dwuznaczności ciśniesz w eter
We Wrocku jest dużo mostów, weź wybierz jeden
Ja byłem underdogiem, dziś zmieniają kurs, bo
STS'y już ci prognozują samobójstwo
Mamy tu thunderstorm, a Flint to underdog
Skoro pogoda pod psem, skoro Fifi to fejm
Skoro milczenie złotem jest
Padniesz jak Amber Gold
Daję ci szkołę Dumbledore i dobry refren
Szczecin, obczajałem jak ten wzrok ci ucieka
I rozpływasz się przede mną
Jak ta twoja tapeta
Ledwo ci spadło ciśnienie
Już zaczynasz kłamać
Następnym razem ci dojebię i nagram snapa
Na żywo byłeś wystraszony i spięty
Przez dziesięć minut gadki wycofałeś
Się o cztery metry real talk
Usłyszałem jebać Flinta od połowy sali
Drugiej połowy
Bo jakoś w pierwszych rzędach nie stali
W sumie głównie od twoich
Ziomali groźby z oddali
Za tydzień miałem zawody
Byłem gotowy na sparing
Te jebane groupies'ki
Zanim wbiły na backstage
Widocznie ochroniarze im te telefony zabrali
(fejm dojebany) pysk psie, Flint to underdog
Nie chciałem bić cię
Żeby nie ujebać w farbie rąk
Twój makijaż widok trochę pogorszył
Jak wzrokiem zamiatasz podłogę z
Resztek twojej godności
Mamy tu thunderstorm, a Flint to underdog
Skoro pogoda pod psem, skoro Fifi to fejk
Skoro milczenie złotem jest
Padniesz jak Amber Gold
Daję ci szkołę Dumbledore i dobry refren
Dobra kurwa, dawaj bit, dawaj bit
Dawaj kurwa bit
Świeżo, pod to jeszcze nie nawijałem
Sprawdźmy to
Okej, okej dobra było coś o beefie
Tak? Mówiłeś coś o beefie?
Beefy mnie w chuj żenują, jak twoje zwrotki
Bang
Ale znów jestem górą jak Gregor Clegane, ej
Ja mam szacunek stary
Underground mi podbił fejm a ty masz płacz
Jakby ground and pound ci zrobił Cain
Polski freestyle
Dzisiaj się zgadzam z Ciechem
To nie jest freestyle
Choć nadal się zgadzam z Tetem
To nie jest spontan, ani zabawa dla raperów
Jak wolisz użyć słowa cwelu niż przyjacielu
Wersy o niuniach wieją gimnazjalną podnietą
Być może byłeś z dziewczyną
Ale nigdy z kobietą
Bo każda dama wyjebane ma na takie zagrywki
Czasem się ugryź w język to
W końcu poczujesz smak cipki
Jak miałeś występować z Tombem
I tam zrobić bitwę na pisane wersy
Leciałeś kurwa tak jak zwykle (na free)
Nieźle się popisałeś jak u Drake'a Meek Mill
Ale w końcu wyjmij kij z dupy' Big Milk
Tylko dukasz pod dyktando swoim sajko
Tomb ci nie dał propsów, tylko mówił
Że ci coś wypadło
Tego już się nie zdążysz nauczyć
Pezet o tobie nie wie
Już się nie opłaca mu mówić