Floral Bugs, Dedis - Hall of fame tekst piosenki (lyrics)

Dedis [Dawid Mullar] Mysłowice, Polska

[Floral Bugs, Dedis - Hall of fame tekst piosenki lyrics]

Oh, grrr, woo

Typy smiały się na przerwie, pytam
Gdzie teraz jesteście?
Stoję ja, stoi FG na mieście
Chcieli wkurw, to wam karki przekręcę
Chcieli gnój, to już umywam ręce
Trap mi opłaca mój Traphouse
Nie siano z maczka chociaż szacunek
Bo przyjaciel kiedyś mnie pytał
Czy w zestawie ma być kanapka
Potem był ze mną na scenie
Do dziś jako Hype gra
Więc, śmieciu, pamiętaj, że nie hańbi pracka
Czy emigracja, czy lepienie placka
Jak chcesz mieć pieniążki, to idź zapierdalaj
Mi z nieba kariera nie spadła
Jest granda i garda, mamy zdarte gardła
I blizny na ciеle niczym Niki Lauda
I bestie na czеle naszego natarcia
Młody Bugsy, wchodzę znowu w grę jak bagnet


Złote ostrza, złote zbroje, złote tarcze
Liczę na siebie, ty dalej obliczaj tangens
Plecy mam twarde
Już mnie chronią przed upadkiem

Jakieś driny, jakieś gadki, nocne życie
W stresie constans jakieś bliki i wydatki
Czuć wszędzie zapach pieniądza
Narkotyki, brudne laczki
Zdrada zawsze chodzi głodna
Krawężniki, syrop, Sprite'y, gruda
Nabijane bonga

Jakieś driny, jakieś gadki, nocne życie
W stresie constans jakieś bliki i wydatki
Czuć wszędzie zapach pieniądza
Narkotyki, brudne laczki
Zdrada zawsze chodzi głodna
Krawężniki, syrop, Sprite'y, gruda
Nabijane bonga

Siedem lat temu zakuty w
Kajdany, nasrane w papierach
To do trumny gwóźdź
Miałem być strażak i gasić pożary
Zostałem raperem - twój do trumny gwóźdź
Pierdolę biedę, mi dawaj gotówkę
Chcę swojej kobiecie kupować diamenty
Kiedyś prosiłem o featy, a byłem
Ten fe, fe, dziś, kurwy, lecicie jak sępy
Bugs, Dedis - żadne atrapy
Tu pita jest wódka, nie twoje Malibu
Możesz mi rzucać tą kasą na
Klipach, tam więcej jest fałszu
Niż w oknach jest kitów
W bluzie z kapturem zdobywam se
Szczyty, piwo pod sklepem, a w domu platyna
(aha) na dwie roboty, ja szybszy od
Bolta, popatrz za siebie, bo sukces ma syna
Dla sceny prostak, gadka za prosta
Się gubię jak Nemo, a nie chcę do domu
(nie, nie)
Kumple, nie chwasty, tu nie szukaj gwiazdy
A Mazda od Bugsa podwiezie do tronu
Buduję markę bez twojej pomocy
A w wytwórni nie mam sławnego rapera
Wszystko zrobiłem i gra to, skurwielu, i
Nie pisz już do mnie, nie szukam DJ'a

Jakieś driny, jakieś gadki, nocne życie
W stresie constans jakieś bliki i wydatki
Czuć wszędzie zapach pieniądza
Narkotyki, brudne laczki
Zdrada zawsze chodzi głodna
Krawężniki, syrop, Sprite'y, gruda
Nabijane bonga

Jakieś driny, jakieś gadki, nocne życie
W stresie constans jakieś bliki i wydatki
Czuć wszędzie zapach pieniądza
Narkotyki, brudne laczki
Zdrada zawsze chodzi głodna
Krawężniki, syrop, Sprite'y, gruda
Nabijane bonga

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować