Ganja Mafia, Kacper HTA - Band the rolla tekst piosenki (lyrics)
[Ganja Mafia, Kacper HTA - Band the rolla tekst piosenki lyrics]
By naturalny grass odpalić mógł
Legalnie każdy Polak
Chcą zapuszkować nas, ale nie damy szans
By worek ozdobiła rządu banderola
Nie dla nas ten zakaz, popatrz na ganji las
Co koi nerwy niczym kryzotol a
Ganja wróci do łask
Gdy prohibicji pas upadnie niczym kiep
Poniżej kolan
Skitrany towar przemycamy jak za prohibicji
Chcą zapuszkować nas za miłość
Do zielonych liści
Wiele korzyści ale rząd widzi samo zło
Nielegalnie płonie lolek jak cygaro Al Capone
Chcemy sadzić, kruszyć, zwijać
Palić piękne topy
Te coffeshopy własne fabryki za domem szopy
Nie kłopoty, po dobrych geesach wysokie loty
Bez dopalaczy
Syntetyków ej dzieciak no co Ty?
Walimy szoty z bonga jak Bonnie i Clyde
Ej, gdzie olej konpny bo bym scenta zjadł
Nie oprze się depresja, ani złośliwy rak, bo
Leczy ciała i umysły finezyjny smak
Santa Maria, Santa Maria chroń ekipę
Ganja Mafia, Ganja Mafia a Ty
A Ty lolka zawijaj, lolka zawijaj
A psom salami w ryja, salami w ryja
Wjebali na to zakaz, zakaz mają nakaz, nakaz
Topy nielegalny są tu ciągle
Ślemy faka, faka, ciągle bakam bakam
A w nakładzie dzielimy się nasionkiem
Jak, Vito Junior zapraszam Cię
Dziś w nasze szranki
W krainie Corleone tu nielegalnie płoną majki
Towar z pod lady maćki skręcone są w cukierki
Hola seniora daj mi trochę
Resztę schowaj w kiecki tak rośnie przemyt
Handel pozdrawiam całą bandę
Carabinieri chcą puszkować nas za kontrabandę
Znikam jak powierze jeden trzech króli
Niosę znaczenie słów, Jak Makaveli
Gram dla ulic
Kilogram sam przytulić jak poduszkę
Dziś na sen
Jak coś to nie moja ręka tylko mój tlen
Tak zaczynamy dzień, tak kończę ten numer
Jak wiesz co się kręci znasz balonową gumę
Nadszedł najwyższy czas
By naturalny grass odpalić mógł
Legalnie każdy Polak
Chcą zapuszkować nas, ale nie damy szans
By worek ozdobiła rządu banderola
Nie dla nas ten zakaz, popatrz na ganji las
Co koi nerwy niczym kryzotol
A ganja wróci do łask
Gdy prohibicji pas upadnie niczym kiep
Poniżej kolan
Witam drogie panie
Buongiorno ragazzo GMB kłaniam
Witam się bracie bym coś machnął
A tu znów się trzeba
Kitrać jak za prohibicji z flachą
Nie dadzą nam oddychać
Ostre zakazy jak tacos amgios bellacos
Ganja bez Ciebie dziwnie jakoś
Zostań może na noc wbrew dziwnym zakazom
Wdech przymyka oczy, lecz patrzymy z uwagą
Kres niech nadejdzie bym mógł na
Legalu śmigać z trawą
Nawijasz na uszy makaron
My walczymy jak gladiator
Drażni prawo nas jak byka torreador wiem
Że nadejdzie
Ten czas nie będzie węszyć prokurator
W końcu legalny grass- agresji
Eliminator nie szantażuj kratą
Mam coś co Cię wyciszy jedne buch
Uspokoi stado rozwścieczonej dziczy wytęż
Słuch, oczy budź idą ganji zwolennicy
Bądź zdrów, GM cush wiedz
Że możesz na nas liczyć
Wjeżdża atmosfera, siwy dym, słodki zapach
Wisi siekiera na oparach zielonego
Bata tak przez lata
Ukrywana i strzeżona pilnie-
Marihuana tak pożądana
W naszej rodzinie nam to nie minie
Skręcamy te bibułki
Roślinie oddaliśmy serce chcemy mieć
Jej pełne półki
Zwołaj kumpli, zawsze równo do spółki
Weź tego blanta nabij bongo
Daruj sobie lufki
Stówki, połówki zmielimy każdą ilość
Zawsze mamy za
Mało by okazać Marry miłość schowaj to
(kilo?) , z ukrycia patrzy wielki brat
Chcą nas zawinąć za to, że celebrujemy kwiat
Nie w smak im to
Że my palimy to ziom oni czają się jak wąż
By obrzydzić nam tę woń pulsuje skroń
Gula łapię każdy troll
Moja banda Band The Rolla Ganja Mafia
Łap to ziom
Bardziej lucky jak Luciano
W kasynie tu z ferajną
Centralne biuro szuka ale nigdy
Nas nie znajdą mamy własną banderolę
Mówią Ruby to Frank Luca
Pewnego razu w Meksyku nasza dziupla
I tak od Chicago
Po Atlantic City rodzina Soprano bierze
Od nas dobre geesy
Rodzina Gambino bierze od nas dobre geesy
Nawet rodzina Borgiów szmugluje dobre geesy
Najlepsza jakość to marihuana
Nie opium, nie koka to działka jest Escobara
Nie pasuje to nara, nie karzemy Ci jarać
I nie rób konkurencji bo Ci
Nałożymy haracz trzymam łapy
Na zakładach i mogę się założyć
Że bardzo byś chciał siedzieć
Z nami na tej loży nie widzę problemu
W nocy poznasz moją bandę wpadaj do klubu
Dzisiaj gramy w Rio Grande