Grubson, Marcelina - Jedna z planet tekst piosenki (lyrics)
Tomasz Iwanca
[Grubson, Marcelina - Jedna z planet tekst piosenki lyrics]
Niby czas nie pozwala, mówimy, że zaraz
Lecz "zaraz" nigdy nie nadchodzi
Ciężko się pogodzić
Kiedy nie wiadomo o co chodzi
Wyrzucam wszystko, co w środku boli mnie
To pozwoli mi Tobą napoić się
I wzajemnie: napij się mnie
Sącz mnie jak drinka przez słomkę
Życie jest jak ostatnia kromka chleba
Zjedzmy razem ją, by w samotności nie umierać
Zjedzmy ją zanim wyschnie
Nie odkładajmy miłości na potem
Bo jak bańka pryśnie
Gonimy za tym, co ulotne
Po co ten pośpiech? Znajdźmy czas
By złapać oddech zbudujmy z miłości statek
Który połączy nasze światy na zawsze
Polećmy na jedną z planet
Gdzie czas ważny być przestanie
Nasze ciała staną się jednym ciałem
Zmyjemy krew z ust, zagoimy rany
Polećmy na jedną z planet
Gdzie czas dla nas ważny być przestanie
Nasze ciała staną się jednym ciałem
Poznamy prawdę o nas samych
Polećmy na jedną z planet
Nasze ciała staną się jednym ciałem
Wskoczmy w taką rakietę
Co nas wystrzeli w kosmos, uniesie wysoko
Tak że nie będziemy widzieć nic poza sobą
Będziemy szli koło siebie za
Rękę w zwolnionym tempie
Trzy, dwa, jeden, start!
Ten stan jest tego wart
Więc usiądź koło mnie
Nie opancerzaj się, nie myśl, co będzie
Lećmy tam razem, tu i teraz, kochanie
Bo to jest nam pisane jak HWDP na ścianie
Polećmy na jedną z planet
Gdzie czas ważny być przestanie
Nasze ciała staną się jednym ciałem
Zmyjemy krew z ust, zagoimy rany
Polećmy na jedną z planet
Gdzie czas dla nas ważny być przestanie
Nasze ciała staną się jednym ciałem
Poznamy prawdę o nas samych