Grubson - Nowa fala tekst piosenki (lyrics)
Tomasz Iwanca
[Grubson - Nowa fala tekst piosenki lyrics]
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Nie każdy to spotyka, nie każdego to dotyka
Czy tych zdrowych jak ryba
Czy tych na antybiotykach
Dla wszystkich jest ta gra
Choć nie wszyscy wiedzą jak
Dobrze to rozegrać
Z powodów podanych na tacy brać
Osz kurwa mać, to nie żadna popisówa
Choć nie lecę jak Marnówa
Na liczniku lekko stówa!
Nie odsuwaj się od tego, lepiej posłuchaj to
Pomysły podsuwa szybko jak zając posuwa
To polska produkcja prosto z Górnego Śląska
To proste i wiadomo że
To dopiero jest przekąska
Przed Tobą Grubson i bankowo spłonie dziś
Nie potrzeba nam wody
Ani zgody do zrobienia 3ody
So-so-so-so come follow me yaa
So zobaczysz, co zrobi Twoja szyja
So break your fuckin' neck jak boss a
Polska produkcja nigdy nie powie
Dość aby wyprowadzi cios
A więc błagaj o litość, błagaj o litość
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Kiedy leci takie biciwo, nie
Mówię przycisz to, a zgłośnij
Każdy słyszy to, czuje to, widzi to
To nienawidzi go
To daje nam siły jak kici kłębek nici bo
Jeden to kocha
Drugi nienawidzi i ma w rzyci to
Kiedy my nawijamy pod te bity i riddimy
Wiesz co robimy, babilon palimy
Na zgliszczach tańcujemy, się bawimy
Wrobić się nie damy a popiół zostawimy
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Na tak są wszyscy, kłótni tu brak
Nalany pełen bak, przeładowany wrak
A jak fałszywych rozwala tu w mak
Nieunikniony atak
Słuchaj brat, w końcu ludzi pełna sala
Odczuje na sobie co to znaczy nowa fala
Nowe gówno, świeże
Dobre gówno czuć już z dala
Nie kupisz tego za zita, za funta, za dolara
Wrzuć żeton, nie bądź jak brzdąc w opałach
Mur beton, że opadnie ci kopara
W barach, w domach, na bibach, na klatkach
Będziesz słyszał to i mówił masakra
To dopiero jatka, odpowiedź nie zagadka
Tą płytę kupi sobie nawet twoja matka
Twoja sąsiadka, a napewno twój sąsiad
Nie zdziw się
Jak wieczorami będziesz słyszał one shot
U niego w domu, powie to komuś
Że ten co nawija ziomuś to mój kuzyn Tomuś
I tak z radości się osra i obsika
I przez rok nie wyciągnie tej płyty z nośnika
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala
Co to jest, że wszystkich na kolana powala?
Membrany, ściany, bębenki rozwala
W powietrze wypierdala
To-to-to-to-to-to nowa fala