Guzior - Spadnie deszcz tekst piosenki (lyrics)
Guzior [Mateusz Bluza] Wrocław, Polska
[Guzior - Spadnie deszcz tekst piosenki lyrics]
Zawsze myślę, że zmyje, co nie zeszło
Zawsze czekam, aż spadnie deszcz
Zawsze myślę, że zmyje, co nie zeszło
Zawsze czekam, aż spadnie deszcz
Zawsze myślę, że zmyje, co nie zeszło
Mała, szybko weszłaś z butem w moje życie
Nieźle położyłem delikatnie cię na szczycie
Nie strąć
Po weekendzie chowam się do nory
Zapominam zawsze, gdzie był morał, oho
W szafie mam potwory i
I bieguny zmieniam jak bipolar
Jestem jak w jakimś zamknięciu
Tabletka daje mi szczęście
Więc biorę następną, następną
I chłonę całe zło, całe zło
Ależ mnie chwyta za serce, o Jezu! Jebać
Zawsze czekam, aż spadnie deszcz
Zawsze myślę, że zmyje to kurestwo
Zawsze czekam, aż spadnie deszcz
Zawsze myślę, że zmyje to kurestwo
Zawsze czekam, aż spadnie deszcz
Zawsze myślę, że zmyje to kurestwo
Mała, szybko weszłaś z butem w moje życie
Nieźle położyłem delikatnie cię na szczycie
Nie strąć
Nie pytaj, co da szczęście
Tylko mrugnij tym oczkiem, pod
Którym leży rzęsa, okej?
Pierdole własne szczęście… serio, na serio
Więc nie pytaj, co da szczęście już mnie
Te tragedie to są jakby śmieszne już, nie
He? Nie pytam co da, łee łee
Słucham Linkin Parku
Jak gdzieś z kimś tam kiedyś w parku
Myślę, czy odjebię kiedyś się jak Chester
To nie jakieś prowo, klub 27, kurwa
Ale śmieszne… hałas
Trzeszczy mi od sybilantów w głowie tak
Jak w CB radiu hałas
Zawsze czekam, aż spadnie deszcz
Zawsze myślę, że zmyje, co nie zeszło
Mała, szybko weszłaś z butem w moje życie
Nieźle położyłem delikatnie cię na szczycie
Nie strąć