HuczuHucz - Krzyk tekst piosenki (lyrics)

[HuczuHucz - Krzyk tekst piosenki lyrics]

Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i
Nie masz więcej niż nic
Teraz, zostały te wspomnienia i łzy
I trzeba żyć kurwa
Przed nami jeszcze tyle dni
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i
Nie masz więcej niż nic
Teraz, zostały te wspomnienia i łzy
I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć

Świat jest chory, widzę to 21 wiosnę
I czuję gorycz często
Chyba przez to że dorosłem
Chuj najwyraźniej już co dzień mam to samo
Ale na ten ból nie pomoże nam Paracetamol
Tu, w drodze po sukces, gdy czas nas goni
Kapitułą przyznającą wyróżnienia są znajomi
Pięknie ale coś straciły ziomy werwę
I jednak nasze osiedle to
Ten pierdolony serwer
Dziś, kręcą ich tylko browar i cycki
I milcz
Bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim
Typy, którzy mocno pieprzyli to życie
Tak że nie mam już kogo
Zapytać jak zawiązać stryczek
Ciągle mokną te ulice w deszczu łez
Myśląc o szczęściu
Które dziś podobno gdzieś tu jest
Podobno ale nie wyniosłem nic z tej lekcji
Moje życie to instrukcja jak
Upaść bez koneksji


Kolor życiu dają te drugie
Połowy albo dziecko
A nas monochromatyzm wykończy
Przed trzydziestką
Wiem po wielu błędach i żałuje dziś mocno
Że życie to nie Word i
Nie podkreśla na bieżąco ich
Kiedy nas łączy miłość i chemia
A starcza jedna kreska by znów
Zaczęła się kręcić Ziemia
Jedna - rozumiesz? Nie sądzę
Skumasz gdy dziewczyna pierwszy raz zrobi
Sobie testy na ciążę stop nie polecam
Nigdy więcej chwil kiedy zimny pot
Cieknie mi po plecach
Nie mogę ot tak mieć wyjebane
To ryje banie, myśląc ciągle że żyje dla niej
Bezbolesne rozstania - znasz je dobrze stąd
Że nawet na palcach może je
Policzyć ktoś bez rąk
Gdy tracisz sens, nadzieja umiera z nim
I nie pomoże nawet typ
Którego wybiera dym tu nic

Będę szczery - więcej razy
Nie dam się podzielić
HuczuHucz i nie wpierdalaj nigdy
Spacji w te litery
Chciałem iść do Boga po L4
Daj mi wolne typie
Albo jakiś steryd żebym mógł
Zapomnieć o tym syfie
Nigdy nie kombinowałem nic z TVNem
A na legal nie chce wyjść
Na krzywy pysk jak VNM
Tyle lat zapierdalałem
Się dostałem na studia
Nie na zaoczne w wyższej
Szkole marketingu i gówna
Wszystko wkurwia, chciałbym jakąś fajną pannę
Tak pośrodku między "daj bucha"
A "żyj dla mnie"
Nie ma dobrych, a co druga jest pojebana
Mają tyle stylu ile dioptrii
W swoich Ray Ban'ach
Może zostane księdzem? Nie wnikaj
Choć jedyna alba jaką chciałbym mieć
Na sobie to Jessica
Tylko krzyk nienawiści dziś słychać
I trzeba żyć
Bo zagłuszyć może go dopiero cisza

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować