SumaStyli, J83 - Linie Papilarne tekst piosenki (lyrics)

[SumaStyli, J83 - Linie Papilarne tekst piosenki lyrics]

Suma styli, 2-0-0-7, linie papilarne
Gościnnie J83, yo, to jest tak

Sam biegłem nieraz, po fundamentach Piekieł
Wierzyłem,  że tam może będzie lepiej
Oczy ślepe, usta nieme
Serce z marzeń obdarte
Zostałem ja i linie papilarne
Sam latałem nieraz
W chmurach dotykałem niebios
Wierzyłem, że tam na dnie rządzi niemoc
Oczy świecą, usta krzyczą
Serce prowadzi swą walkę
Zostałem ja i linie papilarne

Odciskam siebie, gdy wyrzucam w eter
Me wnętrze, nie przejdziesz obok obojętnie
To werbel i bass, stopa, enter, mój czas
Ewidentnie, tik tak, teraz jeb się, bo gnam
Nowe wejście, w ten stan
Gdzie nie cierpię i mam


To co zechcę, unikaty w tekście
Artefakty kreślę wersem, testamentem
Moim tekstem by wyzbroić co pierdoli bezsens
Walę cuty, niezniszczalny, odciśnięty napis
Na skrawku jaźni, w wyobraźni
Zawsze to miałem, niespotykane
Papilarne znamię, znam ja je i nikt inny
Tak jak i każdy ma coś swojego
Ja chcę być odważny, by dopiąć swego
I zostawić kartki dla tamtych, co po mnie
Gdy skończę
Przygodę, być może ktoś pomyśli: "Boże
On żył, marzył, teraz odszedł na plaży"
Dziś morze trwa dalej, mijają fale
Wciąż niezniszczalne linie papilarne
Poznajesz?

(Suma styli synu, suma styli synu
Suma styli synu
Suma styli synu, suma styli synu
Suma tych styli)

Zdarte gardła, linie papilarne na kartkach
Noc uparta jej melodie, w ciszy walka
O to co z serca podnieść
I czy jest tego warta
Poezja co godnie, na jego dnie umarła
Już sił mi nie starcza, by wskrzesić ją
Ponownie, choć chwyta jak arkan
Przez arkana wspomnień, to zanim, to pojmiesz
Ot zaczniesz marzyć, po czym kruszyć wyrazy
Jak rozgrzany haszysz, wiesz takie czasy
Że z szałem nam do twarzy, jarzysz?
Wewnątrz to ma żyć, jak te obrazy
Nasze skazy i nasz azyl, i linie papilarne
Nakazy autentyczności
Z których żeśmy wyrośli za głośni, za dumni
Wbijając gwoździe w trumny
I chuj w nich, wciąż czujni, nie bój nic
Już cisza, nie mów, to nieważne
Weź kartkę i zostaw swoje linie papilarne

Sam biegłem nieraz, po fundamentach Piekieł
Wierzyłem, że tam może będzie lepiej
Oczy ślepe, usta nieme
Serce z marzeń obdarte
Zostałem ja i linie papilarne
Sam latałem nieraz
W chmurach dotykałem niebios
Wierzyłem, że tam na dnie rządzi niemoc
Oczy świecą, usta krzyczą
Serce prowadzi swą walkę
Zostałem ja i linie papilarne

Mój styl, mój rym, odcisk to znak
Prawdziwy jak czas, niezakłamany jak fakt
To jak to? Ja tu zostawiam cząstkę mnie
Bo odnalazłem drogę, widzisz to proste jest
Coś co ma sens człowiek, weź puść to w obieg
Gdziekolwiek pójdziesz, ja będę przy tobie
Sen z powiek zostało otarte jak łzy
Rozróżniasz oblicze, rozróżniasz ten styl?
Niepowtarzalne, oryginalne, niebanalne
Zejdź na ziemię, bo twoje miejsce zajmę
A dla mnie to jest kojące jak kropli dźwięk
To dla ludzi, którzy także, by mogli chcieć
Gdyby tak naprawdę chcieli, na farta nie licz
Nie rozróżniasz już czerni od bieli
Robię to już jakiś czas, mam tu rymów armię
Punkt dla mnie, bo to moje linie papilarne

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować