SumaStyli, ELIZA - Wyśpisz się po śmierci tekst piosenki (lyrics)
Eliza Sophie Caird
[SumaStyli, ELIZA - Wyśpisz się po śmierci tekst piosenki lyrics]
Na cmentarz pytając, złap mnie
Czego się pytam
Tu na kompakcie i na trakcie pytań, witam
Ja nie, nigdy nie sypiam, oczy otwarte
Płuca zdarte i tak, z
Ducha hartem, na barter, i tak
Póki oddycham, chcę żyć, walczyć, pisać
Czekać, czekać wciąż, tyka - nie ma budzika
Śmierć idzie - zgrzytam, cykam
(cyk, cyk, tik tak)
Patrz jak ja tykam, patrz jak ja
Patrz jak ja patrz jak ja tykam
M-m-m-mmm, aaaaaaaa
Chcę odrzucić strach, nie chcę wciąż się bać
Co noc upiór czai się, a ja już nie chcę spać
Chcę odrzucić strach, nie chcę wciąż się bać
Co noc upiór czai się, a ja już nie chcę spać
Stwory, potwory, wyobraźnie wytwory
Widok drażni sensory, sens jest chory, sorry
Skor skory, fotostory, wory pod oczami
Zabij mnie zanim pojednam się mymsami
Egzamin z pokory, to jednak trybi w bani
I gani opory, i powiekami rani, za nic
Nie uda się im mnie uśpić
Zbliżyć do poduszki
Ubliżyć jako twórcy, idź już z tym
Nie bluźnij bo strużki krwi Twej pociekną
Na bitwie o wieczność
To bit jest Mekką, dobitnie jak Wietkong
Nie nikne jak tętno, po nitce, twierdzę
Przekraczam przez ciemność
Przepraszam, że wierce w rapierce do sedno
Bo twierdzę
Że wiertło, jak hertze tą sedność, przeklętą
Przepędzi, napędzi me serce ta pewność
W udręce, że nie zasnę więcej
Nowe takty, robię tak rym, słuchaj
Mati, Skor, Buka, nieśmiertelna grupa
Zapodaj tutaj, my nigdy nie śpimy
Zatruta nuta stuka, SumaStyli
Postulat co czyni
Bezsenną z tej chwili, suma stu lat na linii
Na pewno rozkmini, konsulat z opinii
Ministerstwo eMOCe, chuj z nimi
Wykroty jak lunatyk z de noce
I tu na styk zboczyn
Rozproszę tę rzeszę, lub na tym zgrzeszę
Ten look, a Ty scratche, nie przeczę
Ja nie śpię, ja grzeszę tym tekstem
Jak zechcę rozpieprzę Ci szczękę i zmiękniesz
Nie zmrużę powiem, w ten sen nie odejdę
Jestem strużem słowiek, więc wróżę Ci mękę
I wypuszczam w obieg te wiersze drastyczne
I nie pierdol ziomek, po śmierci wyśpisz się
M-m-m-mmm, aaaaaaaa
Chcę odrzucić strach, nie chcę wciąż się bać
Co noc upiór czai się, a ja już nie chcę spać
Chcę odrzucić strach, nie chcę wciąż się bać
Co noc upiór czai się, a ja już nie chcę spać
Chcę odrzucić strach, nie chcę wciąż się bać
Co noc upiór czai się, a ja już nie chcę spać
Chcę odrzucić strach, nie chcę wciąż się bać
Co noc upiór czai się, a ja już nie chcę spać