Junes, Zkibwoy, Te-Tris - Nie-Możliwe tekst piosenki (lyrics)

[Junes, Zkibwoy, Te-Tris - Nie-Możliwe tekst piosenki lyrics]

Gorzów, gnoju
Słoik dla zciśnieniowanych pizd
Co robią ledwo za średnią
Intelektualnie średnio jak Ślizg
Przychodzę znikąd robić kwit w NYC
Rano z córką na spacer, wieczorem chill
Parę piw
I żyje mi się dobrze tu i nie narzekam
I sram na to kto jest w rządzie tu
Nie uzależniam
Bytu od polityków, kiedyś pewnie przegram
Ale płacę co trzeba
Od niechcenia nagram parę petard
Niemożliwe jaką drogę przeszedłem
Tu ogar opór ze starych rzeczy została mi
Tylko mowa bloków jak miałem pensję 500 to
Byłem w siódmym niebie
Miałem jedną pretensję
Jestem sobie dłużny więcej
Konsekwentnie miliard w rozumie
Miliard pułapek


Zamiast drzeć japę do nastolatek
Za 4 z hakiem
Nie mam TVN, PTC, nie czytam gazet
To ABC szczęścia tu, dasz wiarę?


Możemy wszystko, to chyba proste
Ty musimy zrobić ją w Polsce, i nie mów
Że ja błądzę
Możemy wszystko, to chyba proste
Tak jak kiedyś tak i dziś
Nie chodzi tylko o forsę

Mój dom to Sokołów, blok wschodni, Polska B
Gdzie żyjesz w opcji zastaw, ale postaw się
Tu gdzie praca, to jest coś jak cel
Chociaż większość nie może tu dostać jej
Wyrośliśmy stąd, ambitni nad wyraz
Bo by osiągnąć coś musieliśmy się natyrać
Wartości to nadal: pierwsza rodzina
Choć czasem ten klimat trudno wytrzymać
Nie możesz się wychylać, musisz równać w dół
Kurwa usłyszałem kiedyś tego gówna w chuj
Miałem ambicje, wyjechałem robić sos
Masz tę pasję, jak ziomek pochodzisz stąd
Sięgasz po swoje marzenia w mieście syreny
Kiedy pniesz się w górę, a nie chcesz przeżyć
Nie zaniżasz swoim wymaganiem średniej
Pamiętaj, możemy wszystko niezależnie
Od siebie

Możemy wszystko, to chyba proste
Ty musimy zrobić to w Polsce, i nie mów
Że ja błądzę
Możemy wszystko, to chyba proste
Tak jak kiedyś tak i dziś
Nie chodzi tylko o forsę

Nigdy nie podejrzewałem dokąd mnie
Ta droga zaprowadzi
Nie chodzi mi o klipy, fanki, trasy i nakłady
Siema Junes, siema Zkibwoy
Dorzucę prawdy grosz
Mieszanka jak mołotov, co? oryginalny sztos
Tu każdy coś kombinuje jak taksiarz z dworca
Leci piątka za sztukę, myślą
Że to łatwa forsa piątka za sztukę - mówię o
Scenie nie o gramach chcę z tego więcej niż
Tylko kieszenie pełne samar
Nara dla tych co chcą od zaraz i pchają łapy
Chuj czy to truskule czy srają
Na tych i grają trapy
Takie czasy, możecie tu wstawić cuty z Sokoła
Dla Sokołowa szacun wielki jak stąd do Iowa
Pot z czoła wycieram
Tak se patrzę na to dziś
Junes pierdol jak ci na to mówi
Że to impossible hardkor styl szlifuj
To czysta wschodnia krew
A jak zgłodniejesz w podróży wpadaj na obiad
Tet

Możemy wszystko, to chyba proste
Ty musimy zrobić to w Polsce, i nie mów
Że ja błądzę
Możemy wszystko, to chyba proste
Tak jak kiedyś tak i dziś
Nie chodzi tylko o forsę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować