Kabe, Trauma - Ratata tekst piosenki (lyrics)
Kabe [Bartosz Krupka] Olsztyn, Polska 🇵🇱
[Kabe, Trauma - Ratata tekst piosenki lyrics]
Mnie nie interesują twoje plecy
No bo nie jestem żadnym ortopedą
Gardło twej nuni to niania do dzieci
OOsiedle będzie śpiewało to hurem
24 na dobę otwarte boisko
My dzielimy mandat i dzielimy hurte
Na ziomów co znowu wywożą tą KIĄ (brrm brrm)
Czy trafisz do tłumu jak jebany snajper
Nie pójdę do puchy nie jestem Owsiakiem
Za zgarnianie pęgi chcą zgarniać gliniarze
My jesteśmy skuci nawet bez kajdanek
Mam więcej prochów niż krematorium
Damy ci kontakt jak potrzeba prądu
Zaśniesz, się nie obudzisz jak ulica wiązów
Odpalamy korek gdy stoimy w korku
BENG Robię Ci RATATA
Dubaj i Pattaya BENG robię Ci RA TA TA
BENG Robię Ci RATATA
Dubaj i Pattaya BENG robię Ci RA TA TA
BENG Robię Ci RATATA
Dubaj i Pattaya BENG robię Ci RA TA TA
Twoja dupa spięta jak berreta
Chce sę pograć zapraszam na fleta
Jak leci na hajs no to nie ta
Ni w pizdę ni w oko to jebać
Pijemy do rana potem kolejny dzień STOP!
Pale na noc chociaż mam ogrzewanie
BENG Robię Ci RATATA
Dubaj i Pattaya BENG robię Ci RA TA TA
BENG Robię Ci RATATA
Dubaj i Pattaya BENG robię Ci RA TA TA
BENG Robię Ci RATATA
Dubaj i Pattaya BENG robię Ci RA TA TA