Kabe, Płomień 81 - Wczoraj tekst piosenki (lyrics)

Kabe

Kabe [Bartosz Krupka] Olsztyn, Polska 🇵🇱

[Kabe, Płomień 81 - Wczoraj tekst piosenki lyrics]

Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie
Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie

Na ulicy życie spotkasz
Prawdziwe uczucie niż brabusa
Nie każdy vege a tylko w
Koło kapusta i kapusta
Słuchaj co mówi ci serce, a nie czyjeś usta
Niesiemy brzemię wszystkiego co mogę
Spotkać na podwórkach
Idę sobię z synem, ma swieży sok z mandarynek
Córkę uczyłem chodzić
Ona nauczyła mniе po co żyje
Osiedla dadzą ci miłosć
Jak dasz im kilka dobrych linijek


Osiеdla zabiorą ci wszystko
Zepchną na jebany margines
Teraz sami piękni ludzie mają
Same smutne zdjęcia szmaty se możesz kupić
Szmaty ci nie dadzą szczęścia
Puste oczy jak butelka
Pełne smutku social media
Byku takie czasy są
Z takiego jesteśmy miejsca (brrr)
Onar, Pezet, Kabe, Płomień 81
Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie
Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie

Cały świat jak Tony, nie gramy a tony
Jak policja mnie goni
Szybko biegam jak Sonic
W bani mam syf (wow) , w bani mam bilet
Spaliłem wszystko, poczekaj chwilę
Z całą ekipą robimy pullup
Bloki, hazard, kostka albo trawa
Każdy chce do nieba, nie każdy się stara
J'ai fumé, j'suis pas là
Dès mi-temps j'suis malade
Je vois que t'es pas à l'aise
Quand ça parle de cash (ouais ouais)
J'ai fumé, j'suis pas là
Dès mi-temps j'suis malade
Je vois que t'es pas à l'aise
Quand ça parle de cash (ouais)

Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie
Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie

Myśli przychodzą do mnie nocą ciemną
Pamiętam jak mi było wszystko jedno
Pamiętać trzeba było o czym milczeć
Patrzyły wszędzie na nas oczy wilcze
Kieszenie puste, jak nocą ulice
Jej oczy mnie pytały na co liczę
Ukrywać trzeba było to co boli
Nie ważne wtedy było kto co zrobił
Choć nie padały strzały i wyszedłem cały to
Nad kilkoma z nich już płoną znicze
Mijam stary dom dzisiaj nie gramy w to
Mijamy się nie znamy się
I stare mordy już nie dzwonią
Mordo z nami napij się (oh)
Mam taki sen że żyć tu nie umierać
Ursynów nie fawela lecz mowię bye bye bye
By zrobić kwit tu nie na melanż
I żyć tu nie umierać
(oh) , mój boże daj daj daj
A jutro ziomki w panamerach
Jak nasze kroki na kamerach
Z płytami w worki w pakamerach
Bo chcemy żyć tu nie umierać

Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie
Wczoraj był twym bratem, dziś go nie ma
Wczoraj miałeś hajs, a dziś go nie masz
Nie wiem jak żyć w tym fałszywym świecie
Biorę nie czekam co mi los przyniesie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować