Kacper HTA, Fonos - Guliwer tekst piosenki (lyrics)
FONOS: Gibbs, Felipe, GMB.
[Kacper HTA, Fonos - Guliwer tekst piosenki lyrics]
Poznałem ludzi
Którzy czoło wznoszą ponad chmury
Nie widzą poza sobą świata
Chciwi są z natury kolejny, który
Papier i fury nie czujesz się chłopaku
Przeciągnąłeś strunę
Znasz to uczucie, kiedy czujesz się gorszy
Nie masz tych ciuchów i forsy
A nóż od długów jest ostry
Wkurwiony wsiadasz do corsy
I chociaż fajne jest siano
Materia nie jest najważniejsza
Myślę o tym co rano
Wiesz jak? Ja z ziomami vice versa
Tu nie ma miejsca jak nie zostawisz serca
Gramy fifty fifty tu wszyscy równi
Za ostatni grosz i kiedy zarobimy stówki
Wiesz jak? Ja z ziomami vice versa
Tu nie ma miejsca jak nie zostawisz serca
Gramy fifty fifty tu wszyscy równi
Za ostatni grosz i kiedy zarobimy stówki
Dla nich w dalszym ciągu liczy
Się tu blask jedynie
Więc powiedz jaki jest twój powód
By być jak Guliwer
Każdy równy weź się pogódź
Nie licz na kursywę chowasz się za kurtynę
Gubi cię własne odbicie
Dla nich w dalszym ciągu liczy
Się tu blask jedynie
Więc powiedz jaki jest twój powód
By być jak Guliwer
Każdy równy weź się pogódź
Nie licz na kursywę chowasz się za kurtynę
Gubi cię własne odbicie
Weź mnie nie mierz swoją miarą zepsutą skalą
Nawiń na uszy makaron
Potem pytaj co się stało
O co to halo i dlaczego tak jest
Pęka nadmuchany balon, leje się krew za krew
Przez ilość zer
Proszę nie patrz na mnie nigdy więcej
Jak Guliwer skończył
Pewnie dobrze znasz sentencje
Wyciągam lekcje i zatapiam ten statek
I płynę dalej starą łajbą
Mam kierunek w kompasie
Nie ufam już nikomu, oprócz moich mord kilku
Buduję port
Coś jak fort dla mych drapieżników
Idę na front
Ostrzę broń niezależnie od wyniku
To jak sąd, coś jak wybuch dynamitu, Yo!
Dla nich w dalszym ciągu liczy
Się tu blask jedynie
Więc powiedz jaki jest twój powód
By być jak Guliwer
Każdy równy weź się pogódź
Nie licz na kursywę chowasz się za kurtynę
Gubi cię własne odbicie
Dla nich w dalszym ciągu liczy
Się tu blask jedynie
Więc powiedz jaki jest twój powód
By być jak Guliwer
Każdy równy weź się pogódź
Nie licz na kursywę chowasz się za kurtynę
Gubi cię własne odbicie
Patrzą na mnie z góry, jakbym był tu nikim
Prawda jak dupa, u niektórych jak u Nicki
Dla ciebie dukat
A nie skrucha jest jak wytrych
No to powodzenia w tym życiu pełnym fikcji
Co pycha sprawiła, łączy nas cienka nić
Prawdziwa przyjaźń
Wybiją bracie ostatnie dni
Ciężko jest wygrać
Gdy wchodzi się do nierównej gry
Czeka cię tryzna, jak wyznasz
Że nie wiesz jak żyć
Walcz niczym Jackie Chan, dobro jak talizman
Ta liga cieni nie zmieni już
Tego jaki mam plan
Nie zaczaruje mnie szaman
Nie wpłynie na mnie raban
Nie czuję tremy jak kiedyś
Choć życie nie szczędzi ran
W melodię zmieni się bełkot
Kamień zamieni w klejnot
Gdzie więc leży to sedno
Jak jedność upadła zdeptana zemstą
Jaka więc kryje prawda się za opus dei
Dla nich obelgą jest twoja pewność
Chcą być wielcy jak monument
Dla nich w dalszym ciągu liczy
Się tu blask jedynie
Więc powiedz jaki jest twój powód
By być jak Guliwer
Każdy równy weź się pogódź
Nie licz na kursywę chowasz się za kurtynę
Gubi cię własne odbicie
Dla nich w dalszym ciągu liczy
Się tu blask jedynie
Więc powiedz jaki jest twój powód
By być jak Guliwer
Każdy równy weź się pogódź
Nie licz na kursywę chowasz się za kurtynę
Gubi cię własne odbicie