Kacper HTA - Kiedy zasypia dzień tekst piosenki (lyrics)

[Kacper HTA - Kiedy zasypia dzień tekst piosenki lyrics]

Witam Ciebie braciszku z południowych rewirów
Tu gdzie w chuj różnych typów
Od lamusów do zbirów
Jak masz szanse nie dilluj
Nie na pokaz jest życie
I nie fisiuj tu furą ojca co na kredycie
Nie ufaj bandycie, nie ufaj nikomu
Ufaj sobie, inni Cię tutaj zawiodą ziomuś
Różnie może być - to nie
Nowość na tych blokach
Po południowy dzień możesz
Zakończyć w rynsztokach
Kto za Tobą zaszlocha, jak zapłaczą to krótko
Potem raz życie wspomną najebani tą wódką
Możesz trafić dziś w totka
Albo żonę znów spotkać
W niefortunnej sytuacji gdy bawiła
Się w kotka
Może kara ich spotka, albo zostanie plotka
Albo wkurwi się typ i wyniosą ich w workach
Różnie bywa, jedno się rodzi, inne zdycha


Gdzie Cię zaprowadzi pycha, co czyha
Uśmiechnięta micha szybko znika kiedy
Dzieciak zerka z zipa
Ale każdy z nas jakoś rade
Musi dać na street'ach nie na hitach
Wiktoriach nie na wdzięcznych uśmiechach
Życie zbudzi Cię w noc ale
Nie załam się dzieciak

Życie budzi Cię w noc, czasem jak marzeń moc
Da Ci dziwki, satynę, albo foliowy koc
Życie zasypia w dzień
Jak masz czas to je zmień
Zanim w koszmar się zmieni
I zabierze Twój tlen

Bez pieniędzy jest chujnia chociaż
Szczęścia nie dają co nie znaczy bądź biedny
Tylko silni wytrwają
Ci co grają w otwarte muszą kminić ryzyko
Powstaną Ci najbiedniejsi dziś nie
Ma nic za friko jeden Typ co miał plany
Wyjść do klubu z dziewczyną
Chciał przetańczyć sobotę i powrócić na rejon
Lecz niestety z nadzieją wnet umarły te plany
Chamy szukały szlamy i zaczepiali damy
Gdy trafili dziewczynę, tego typa z historii
Odporni na jej odmowy, byli namolni
Nie pomogły klapsy i skrzywdzili dziewczynę
Wrócił chłopak, złapał za nóż
Krzyknął: zabije! '
Wtedy wzniecił lawinę, krew zalała wnet klub
Choć płakała to przyjechali, wzięli go w chuj
Pewnie dołek, 2-4, potem transport i pucha
Tylko łzy lane w koc i kolejna noc głucha
LTZ żadna skrucha przez frajerów martwica
Nerwica, przerwa dla życia za to kaplica
Najgorzej sam życzę gnojom takim jak tamci
Co grandzi, szuka przemocy
Oby los go skarcił
Farcik dla tego typa przetrwa na pewno
Oby wyszedł
Wrócił do kobiety i zapomniał piekło
Choć na pewno memento i piętno już na zawsze
Życie uśpi cię w dzień i zasypie kalendarzem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować