Kaczor, Ero JWP - Z Prawdą Na Bakier tekst piosenki (lyrics)

Michał Czajkowski

[Kaczor, Ero JWP - Z Prawdą Na Bakier tekst piosenki lyrics]

Motam każdy tekst misternie jak origami
Szukaj bo ukryty sens jest
Tez między wierszami
Ten okręt którym płynę przeżył
Już nie jeden sztorm
A trasa nie jest łatwa jak na przylądek Horn
Cała na przód szczęście moich
Bliskich to jest port
Piszę te słowa dla nich
Wszystkich wspierających mord
I choć zdarza mi się że
Zbyt często jeszcze błądzę
Bo głupie pomysły dyktują mi męskie żądze
Wiem że gdzie chcę dotrę dla mnie to pewniak
Tu nie ma zamulania i wielka siła jest w nas
Mam w sobie trochę drania i dużo miłości
Wciąż słyszę pytania kiedy puścisz
Solo w głośnik jak nie dziś to jutro jak nie
Jutro to dzień po nim
Ale wciąż o mnie słyszysz Ero to nie anonim
I to nie dla gamoni dla


Nich ten styl niebezpieczny
Niech czytają między wskazującym a serdecznym
Czytaj między wierszami tam prawda
Ma swe miejsce
Nim skrytykujesz zamilcz odnajdź
Tajemne wejście ktoś włożył serce w tusz
Który wsiąkł w papier
Nim spluniesz jadem z ust z prawdą na bakier
Czytaj między wierszami tam prawda
Ma swe miejsce
Nim skrytykujesz zamilcz odnajdź
Tajemne wejście ktoś włożył serce w tusz
Który wsiąkł w papier
Nim spluniesz jadem z ust z prawdą na bakier

Wokół beton niezwykłych ludzkich
Zmartwień zalew ja mam pióro i kartkę by
Nie zginąć w problemów szkwale
Jadę dalej choć często talent nie wystarczy
Wciąż muszę walczyć o przychylny
Wiatr i szczęścia fale
Rap mój imarent znajduję w nim schronienie
Ty wskażesz brak zalet ja
W nim swe przeznaczenie
Choć kiedyś wieczny balet w nim zatracenie
Ale nie patrzę wstecz z
Żalem udźwignę własne brzemię
I mogę rzec dziś nim płomień życia zgaśnie
Mam drogę którą muszę iść i tego życzę tobie
Szczwany jak lis omijam
Waśnie szerokim łukiem
Gdy często szczere intencje białym krukiem
Mieć czyste ręce przekleństwo tej rap gry
Każdy w każdym widzi hipokrytę
Nikt nie widzi prawdy
W gąszczu liter setkach kartek
W tych zeszytach
Między wierszami ukryta sztuką
Jest umieć czytać
Czytaj między wierszami tam prawda
Ma swe miejsce
Nim skrytykujesz zamilcz odnajdź
Tajemne wejście ktoś włożył serce w tusz
Który wsiąkł w papier
Nim spluniesz jadem z ust z prawdą na bakier
Czytaj między wierszami tam prawda
Ma swe miejsce
Nim skrytykujesz zamilcz odnajdź
Tajemne wejście ktoś włożył serce w tusz
Który wsiąkł w papier
Nim spluniesz jadem z ust z prawdą na bakier

Oddałem duszę tej sztuce w
Obronie własnych przekonań
Nim skonam wciąż muszę walczyć jak
Conan póki sił starczy
Choć z diabłem tańczyć nie
Łatwo posługuję się gadką
Gaz w deskę wciskam nie rzadko
Jadąc przez bezkres problemów
Ponadto w tym wszystkim jest sens
Głębszy w tym słowie w zeszycie z gadką w
Nim przekaz jest najważniejszy
Opowieść na dzień dzisiejszy by
Nie uciekać przed życiem
Z tych wierszy wyciągnąć wnioski
Choć miast beztroski
Oszczerstw zwycięstw ludzkiej małostki
Nie straszne
Gdy prawdziwości na maszcie flaga to na
Niej musi oprzeć się ta saga
Wyczyn nie lada to do
Niej dotrzeć odnaleźć miejsce
Co ważne dostrzec z prądem czy
Pod prąd brnąć właściwym rejsem
A moje motto odtąd to trzymać na wodzy lejce
Z każdą kolejną zwrotką w
Którą przyszło włożyć serce
O lepszą przyszłość walczę jak na Tatami
Na życie nie patrz przez
Palce czytaj między wierszami
Czytaj między wierszami tam prawda
Ma swe miejsce
Nim skrytykujesz zamilcz odnajdź
Tajemne wejście ktoś włożył serce w tusz
Który wsiąkł w papier
Nim spluniesz jadem z ust z prawdą na bakier
Czytaj między wierszami tam prawda
Ma swe miejsce
Nim skrytykujesz zamilcz odnajdź
Tajemne wejście ktoś włożył serce w tusz
Który wsiąkł w papier
Nim spluniesz jadem z ust z prawdą na bakier

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować