Kaen - Piątego 13-go tekst piosenki (lyrics)
Kaen [Dawid Starejki]
[Kaen - Piątego 13-go tekst piosenki lyrics]
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Wraca nowy zły, razem z nim wchodzi Jason
Bracia poczuli świeże mięso
Zawodowy styl, oto wybuchowy szczyl
Niczym atomowy grzyb
Oni zwierzę wędzą z jędzą
Heh, nie zasypiaj dziś, Freddy wraca do
Snu, Freddy kaca ma znów
Je Big Mac'a na dwóch
Leci sraka do głów, dla dzieciaka
To zuch, leśny jebaka dup, uwaga na dół
Nienawidzą mnie, no bo jaj im brak! Padnij
What? Ja i Batmobil
To ten nekrofil, lubię techno
I wchodzę do WC, twierdzą dziś
Szalony generał, leci panamera, w
Szpony te zabiera, dzieci poniewiera
Mamy piątek, zaczynamy wątek
Podkładamy bombę, zalewamy formę
Razem ze mną, ramię w ramię, Michael
Opowiem bajkę, napełnię szklankę
Dziewicy krwią
Na gruzach świata sobie tańczę
Jesteś wampem, ja głodnym samcem
Drapieżnicy to superman już nie żyje, bo
Jaja to Krypton, przebiegły nicpoń
Su-super-chuj superman już nie żyje, bo
Jest zwykła pizdą, on klęczy liżąc
Ku-kulej już
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Wraca nowy zły, razem z nim wchodzi Jason
Bracia poczuli świeże mięso
Zawodowy styl, oto wybuchowy szczyl
Niczym atomowy grzyb
Oni zwierzę wędzą z jędzą
Heh, nie zasypiaj dziś, Freddy wraca do
Snu, Freddy kaca ma znów
Je Big Mac'a na dwóch
Leci sraka do głów, dla dzieciaka
To zuch, leśny jebaka dup, uwaga na dół
Nienawidzą mnie, no bo jaj im brak! Padnij
What? Ja i Batmobil
To ten nekrofil, lubię techno
I wchodzę do WC, twierdzą dziś
Szalony generał, leci panamera, w
Szpony te zabiera, dzieci poniewiera
Mamy piątek, zaczynamy wątek
Podkładamy bombę, zalewamy formę
Razem ze mną, ramię w ramię, Michael
Opowiem bajkę, napełnię szklankę
Dziewicy krwią
Na gruzach świata sobie tańczę
Jesteś wampem, ja głodnym samcem
Drapieżnicy to superman już nie żyje, bo
Jaja to Krypton, przebiegły nicpoń
Su-super-chuj superman już nie żyje, bo
Jest zwykła pizdą, on klęczy liżąc
Ku-kulej już
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią
Piątek, trzynasty piątek ja rzucam klątwę
Szampana sączę sobie z krwią