Kaliber 44 - Dzikie dzieciaki tekst piosenki (lyrics)
[Kaliber 44 - Dzikie dzieciaki tekst piosenki lyrics]
Że po twojej ulicy dzieci biegają, wiesz?
Być w złym miejscu o złej porze, bać się może
To nie jest koncert, więc pilnuj się dobrze
Pocałuj Bozie może, może
Bozia Ci pomoże (Hehehe)
Albo pompuj, dopompuj, pompuj, pompuj, ćwicz
Żeby dobrym być, trzeba ćwiczyć
Masz szanse zachować dupę w mojej dzielnicy
Na złej ulicy lub w kamienicy
Gdzie złe dzieci w gangsterów bawią się
Zabawką na może być twój kolega
Bo ciągle to hasło wali mnie w głowę
Więcej szmalu, więcej czadu
Więcej dup na każdy moment
To parę słów o byciu gangsterem
Jeden przykład bycia, bycia złym dzieckiem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Czekaj człowieku, do ciebie Magik I
Ty jesteś niebezpieczny
Dziecko ulicy ciągle krzyczy
Że pragnie być niegrzeczne
To krzyczeć to znaczy brudne ręce
Brudne pieniądze, brudny chuj i płuca
Wątrobę ale czad, pojebany jest ten świat
Z każdym pokoleniem gorsze gówno
Z nas wyrośnie! Sprawdź to, człowieku
Kilkanaście lat temu kopiesz piłkę
W naszym wieku
Teraz dla nas to jest wielka bzdura
Twoją córeczkę bawi długość mego chuja!
Powiesz mi że oni są źli to jest prawdą
No a twój bachor? Lepiej sprawdź to
Zaraz do was te numery
Macie, macie, dzieciaki
A gówno o nich wiecie!
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
A dziecię, bobasek to takie niewinne
Lecz (Dzikie dzieciaki) , czy to dziedzinne?
Czy ty wiesz, o czym ja mówię czy ty wiesz
O czym ja dupię? Czy ty słuchasz mnie?
Znaczy już, że wcisłeś play, to dobrze
To znaczy, że możesz, bo ja już nie mogę
Ja chwytam się za głowę
Gdy widzę ich na ulicy
Z biednej rodziny w tych oczach nie ma winy
Ale jest zło a takie małe to!
Kilka latek, przez inne bachory wychowane
Nie maja wyboru i nie znają szkoły
Szkołę to pierdoli jak każdy z nas powoli
To jara, tamto jara
Kurwuje, aż boli i mnóstwo jaboli chłepce
Stop, stop, to ja jestem złym dzieckiem
On jest bobasem, a tego to ja nie chcę!
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem
Dzikie dzieciaki! Złym dzieckiem jestem