Kaliber 44 - Nie odejdę sam tekst piosenki (lyrics)
[Kaliber 44 - Nie odejdę sam tekst piosenki lyrics]
Ja nie mogę dalej ciągnąć z tym gównem
Chodzi mi o to, mam chęć cię sprzątnąć
Ale marnować się na te śmieci?
Wiem, że mogę rzec tylko jedno
Jeżeli przyjdzie taki dzień
W którym dowiem się, kiedy zginę
To będzie to nasz ostatni dzień z końcem
Żyłeś przez tyle dni!
Moje serce płonie ogniem nienawiści do ciebie
Moje oczy chcą zobaczyć
Jak spalasz się w piekle
Tylko i tylko wtedy spocznę w spokoju
Gdy razem z tobą, gnoju, zmarłym będę w domu
Pamiętacie, skurwysyny, te wszystkie dni
Gdy na drodze mego życia stanęliście mi?
Upokorzenie, strach, czy bezsilność
Pamięć nie zniknie, choć wszystko znikło
Zadawałeś nam ból, nie wiedziałeś
Jak to boli
Teraz się dowiesz, jak łeb ci rozpierdoli
To coś, co trzyma moja dłoń właśnie!
Nabyłem to specjalnie na tą okazję
Brat nie ma już miłości dla mnie
A dla ciebie? Mam zamiar z tym skończyć, czy
Ty o tym wiesz, że ja?
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
Żyłeś przez tyle dni!
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zgniją ze mną, nie odejdę sam!
Spojrzyj, stary
Oni zadawali ból nie tylko mnie
Zakrzyknij: muszę się spodziewać, wiem
Że nie ma już miłości dla mojego brata
Tylko krew włada ręka kata
Czy ty się boisz? Czy ty się boisz?
Czy to kał wypełnia twoje galoty?
Bo coś tu śmierdzi, gówno, brudna sprawa
Za to was wszystkich, pizdy czeka kara!
Zdmuchnę cię stary jak ty wciąż mi o tym
Że ułomność twoja nie zna granic głupoty
Myślę, że chuju już pogodziłeś się
Że czeka cię wielka kula w łeb!
(pum-pum-pum)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
Żyłeś przez tyle dni!
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zgniją ze mną, nie odejdę sam! I razem
Ja nie mam co stracić wyrok zapadł na mnie!
Kulka z mojej spluwy
Wszystkich winnych dopadnie
Dzisiaj nadszedł dzień sądu nad wami
Może w rosyjską ruletkę zagramy?
Na kogo wypadnie, na tego bęc!
To dobry uczynek, sprzątnięty został śmieć
Cieszysz się? Tak tak, bo jak tak
Teraz spokojnie będzie żyć mógł mój brat
I choć moje ręce są splamione krwią
I choć gliny wciąż przyjeżdżają pod mój dom
I tak wiem ze robię dobrze
Bo każdy z nas może żyć już spokojnie!
Już po mnie
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
(Nie odejdę sam)
Żyłeś przez tyle dni! (Nie odejdę sam)
Myślę że Cię zabiję, skurwysynu
Żyłeś przez tyle dni!
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Nie odejdę sam!
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zabiorę ze sobą paru skurwysynów
Zgniją ze mną razem, tak! I dalej