Kaz Bałagane - Paparazzi tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Paparazzi tekst piosenki lyrics]
Nie piwo znowu tatarak, ty handlujesz sipą
Było się zająć robotą uczciwą
Znowu na zębach poczujesz to lido
Nigdy nie chciałem tu być celebrytą
Ale się stałem, badania na CITO pilnie
Potrzebne, bo sagan świruje mi, byku
Nigdy nie byłem bandytą
Ale mnie słucha bandyta
Nie wiesz, kiedy ci dojebie szczypior
Z torbami cię puści kobita
Nigdy nie wiesz, bo nie śpi licho
Zabierze ci dolce vita
I się posypie domino i cię powita siedziba
Lubisz stand-upy, to hejka
Leję ten budyń do japy i z shake'a
Zrobiony gruzem, bo życie to
Męka, zrobię ci zdjęcie
Jak zmyję ci make-up
Dzisiaj przyjęcie, wczoraj kolejka
Znowu panowie mi cykają zdjęcia
Jacek Ś na rynku jak hejnał
Nie rusz Kazika jak Kazimierz Deyna
Robię wielki bal tak jak Wielki Gatsby
W twoją stronę motyle lecą jak kaczki
Nie wybieram się, gdzie Max B
Powróciłem, wszędzie hieny - paparazzi
Robię wielki bal tak jak Wielki Gatsby
W twoją stronę motyle lecą jak kaczki
Nie wybieram się, gdzie Max B
Powróciłem, wszędzie hieny - paparazzi
OG jak Bun B, ty G jak YBN Nahmir
TV pokazuje wypadki, w aloesie pływają statki
W aloesie pływają grudki
Miałem nie tykać tej wódki
Miałem nie tykać niczego
Ale nie chodzę do dziupli już
Jadę przez Polskę B, przez twoją wieś
Nie czuję się lepszy
Chociaż węszą z tego śmiech
Mam gumy do żucia, mam gumy na fiuta
Podróż będzie długa, mordo, hulajdusza
Leci se Mary Jane Girls, family friends
Tak płynę jak Phelps jestem stary jak Berst
Ona trzyma fred jak Durst
Trzymam tą stopę, ale nie w
Dziobie, może już potem, kiedy się zrobię
Ona zbije ten kogel-mogel, spije z kija
Wisi sopel (cały)
Robię wielki bal tak jak Wielki Gatsby
W twoją stronę motyle lecą jak kaczki
Nie wybieram się, gdzie Max B
Powróciłem, wszędzie hieny - paparazzi
Robię wielki bal tak jak Wielki Gatsby
W twoją stronę motyle lecą jak kaczki
Nie wybieram się, gdzie Max B
Powróciłem, wszędzie hieny - paparazzi