Kejzer - Pas tekst piosenki (lyrics)
[Kejzer - Pas tekst piosenki lyrics]
Miało nas to zabić, ale nie może dogonić
Zapierdala czas jak Dawid kiedy zapierdoli
Zatapiam się w łóżku
Myślę "O co kurwa chodzi"
Lepiej posyp mi bas, kolejny raz
Nie chcę ich słuchać, nie ma że za mocno
Posyp bas, kolejny raz
Ciało odpływa, a w głowie mam kosmos
Czuję dreszcze jak dotykasz mojej skroni
Miało nas to zabić, ale nie może dogonić
Zapierdala czas jak Dawid kiedy zapierdoli
Zatapiam się w łóżku
Myślę "O co kurwa chodzi"
Lepiej posyp mi bas, kolejny raz
Nie chcę ich słuchać, nie ma że za mocno
Posyp bas, kolejny raz
Ciało odpływa, a w głowie mam kosmos
Widzę jej twarz, kolejny raz
Trochę odpłynąłem, czuję to kurwa za mocno
Nie zmienił czas, chociaż tak mówiłem
Dzisiaj chcemy się bawić
Możesz nazwać mnie debilem
Mam pojebane stany, których nie możesz zabić
Potrzebuję terapeuty żeby cię nie ranić
Bo żyję z problemami, ciągle jestem zamknięty
Na czerwone dywany, a chcę być ten następny
Mam pojebane stany, których nie możesz zabić
Potrzebuję terapeuty żeby cię nie ranić
Bo żyję z problemami, ciągle jestem zamknięty
Na czerwone dywany, może będę następny
Czuję dreszcze jak dotykasz mojej skroni
Miało nas to zabić, ale nie może dogonić
Zapierdala czas jak Dawid kiedy zapierdoli
Zatapiam się w łóżku
Myślę "O co kurwa chodzi"
Lepiej posyp mi bas, kolejny raz
Nie chcę ich słuchać, nie ma że za mocno
Posyp bas, kolejny raz
Ciało odpływa, a w głowie mam kosmos
Czuję dreszcze jak dotykasz mojej skroni
Miało nas to zabić, ale nie może dogonić
Zapierdala czas jak Dawid kiedy zapierdoli
Zatapiam się w łóżku
Myślę "O co kurwa chodzi"
Lepiej posyp mi bas, kolejny raz
Nie chcę ich słuchać, nie ma że za mocno
Posyp bas, kolejny raz
Ciało odpływa, a w głowie mam kosmos