Kobik - Kultura tekst piosenki (lyrics)
[Kobik - Kultura tekst piosenki lyrics]
Nie mam czasu na spinki
Nie mam czasu na błędy
Jestem z dzielni
Gdzie oddajesz portfel albo zęby
Krążą sępy, a rapy dodają energii od zawsze
Kiedy toniesz w syfie, one wyciągają na brzeg
Taka kultura
Blisko natury jak Ace Ventura
Twardo na nogach choć wjeżdża chmura
Zawsze jebana cenzura
Nie gadaj mi lepiej o sianie z youtube'a
Tu ziomale mają telefon od słupa
Choć niejeden po fakultetach (ej)
Życia i tak nie oszukasz (ej)
Widzisz to inaczej mordo
No to chodź, podyskutujmy
Chętnie się podzielę wiedzą
Nim zabiorę się do trumny
Widzisz to inaczej, no to chodź, podyskutujmy
Bo najtrudniejszy język tutaj, to ten wspólny
Taka kultura, taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura
Taka kultura, taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura, taka kultura
Taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura, taka kultura
Taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura!
Taka kultura
Niejedna ekipa się buja, nie kuma ni chuja
Nie wiem co to koniunktura
Patrzę na indywidua
Każdy by chciał się dorobić majątku
Od tego to nie ma wyjątku
Jak śmieją się z ciebie to kurwa ich odpul
I opluj
(a a)
Taka kultura
Tu rap nakurwia w furach
Tu gonią nas za skuna
Rodziny niszczy wóda
Ty byś mordo znalazł umiar
Jakbyś kurwa tylko umiał
Jestem stąd i umrę tutaj
Jestem stąd i umrę tutaj
Widzisz to inaczej mordo
No to chodź, podyskutujmy
Chętnie się podzielę wiedzą
Nim zabiorę się do trumny
Widzisz to inaczej, no to chodź, podyskutujmy
Bo najtrudniejszy język tutaj, to ten wspólny
Taka kultura, taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura
Taka kultura, taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura, taka kultura
Taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura, taka kultura
Taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura!
Nie mam czasu na błędy
Jestem z dzielni
Gdzie oddajesz portfel albo zęby
Krążą sępy, a rapy dodają energii od zawsze
Kiedy toniesz w syfie, one wyciągają na brzeg
Taka kultura
Blisko natury jak Ace Ventura
Twardo na nogach choć wjeżdża chmura
Zawsze jebana cenzura
Nie gadaj mi lepiej o sianie z youtube'a
Tu ziomale mają telefon od słupa
Choć niejeden po fakultetach (ej)
Życia i tak nie oszukasz (ej)
Widzisz to inaczej mordo
No to chodź, podyskutujmy
Chętnie się podzielę wiedzą
Nim zabiorę się do trumny
Widzisz to inaczej, no to chodź, podyskutujmy
Bo najtrudniejszy język tutaj, to ten wspólny
Taka kultura, taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura
Taka kultura, taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura, taka kultura
Taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura, taka kultura
Taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura!
Taka kultura
Niejedna ekipa się buja, nie kuma ni chuja
Nie wiem co to koniunktura
Patrzę na indywidua
Każdy by chciał się dorobić majątku
Od tego to nie ma wyjątku
Jak śmieją się z ciebie to kurwa ich odpul
I opluj
(a a)
Taka kultura
Tu rap nakurwia w furach
Tu gonią nas za skuna
Rodziny niszczy wóda
Ty byś mordo znalazł umiar
Jakbyś kurwa tylko umiał
Jestem stąd i umrę tutaj
Jestem stąd i umrę tutaj
Widzisz to inaczej mordo
No to chodź, podyskutujmy
Chętnie się podzielę wiedzą
Nim zabiorę się do trumny
Widzisz to inaczej, no to chodź, podyskutujmy
Bo najtrudniejszy język tutaj, to ten wspólny
Taka kultura, taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura
Taka kultura, taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura, taka kultura
Taka, taka kultura
Leje się wóda, gonią za skuna
Taka kultura, taka kultura
Taka kultura, taka kultura
Marzenia o drogich furach i wysokich sumach
Taka kultura!