Kobik - Last Don (Intro) tekst piosenki (lyrics)

[Kobik - Last Don Intro tekst piosenki lyrics]

2-0-1-5, Małopolscy!
Małopolscy, raz, raz

Jeśli chwytasz za tę płytę znaczy
Że masz gust
Słupki liter mi tu spadają same - welcome to
Zadupcałem w tanich butach
Połowę swojego życia
A największy talent jaki tutaj mam dała ulica
Ciągnę dalej to
Nie mówię "stop" until I score the goal
Military-flow, ja to żołnierz stanu, tak
Jak Charles de Gaulle
Mam bizantyjski plan, dziś małopolski stan
Soldiers army (warto sprawdzić)
A wszyscy ludzie
Którzy idą ze mną są tak samo ważni
Dawaj na luzie, zapraszam do stołu
Dla wszystkich wystarczy, chodź
Z Polski rapem mam beef mały, oczekuję więcej
U mnie nie ma działy ze sceną, coś jak u KęKę


A każdy mój fan wie
Że zbije z nim piątkę for fun
Nie było mnie trochę, wracam
Lepiej wrzuć to na swój Instagram
Przerwa wyszła mi tu na dobre i pieprzyć
Dynastia trwa - K.O.B.I.K
Sorry for the waiting, jest styl

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować