Kobik - Nie Pozdrawiam tekst piosenki (lyrics)

[Kobik - Nie Pozdrawiam tekst piosenki lyrics]

Pytają mnie kiedy pod sampel
Nawiniesz coś znowu
Więcej trupów
Więcej łupów od martwych wrogów
Wiem, że youtube to przyjmuje bez oporów
Ale krok po kroku patrząc
To niezła beka na ogół
Raperzy, jebane pały, siedemdziesiąt procent
Charakter zapodziali gdzieś przy
Trzecim volcie
Zniewieściali do granic chcą przeliczać forsę
A ja [?] ze stali wpierdalając w moździerz
Co za tupet
Mam się dobrze i na siebie stawiam
Ich moralne kręgosłupy są jak
Znak zapytania krzywe
Setki ksywek, a na każdej nowa para Jay'ów
To nie możliwe
To nie dla mnie ta parada gejów
A tak właściwie i w gwoli ścisłości
Nie słuchałem [?] synek każdy


Polski Paul Pierce
Robimy rapy takie, że się buja głowa sama
Robicie rapy takie, że nic tylko wypierdalać

Tak samo chamski i tak samo bezpośredni
Polecam sprawdzić
Nie okiełznają mnie to pewnik
A szesnastki? Mam ich całe rezerwy
Co jest błazny? Czy nie
Starcza Wam wyobraźni?
Ostatni bastion swojego zdania jest ze mną
I choć rzadko nagrywam
No to zawsze pełną gębą
Lekką ręką, lekką rąsią dziwko
Dupy pękną
Won stąd szybko, wierzysz w hip hop?
No to uwierz we mnie
Czy to sampel, czy cyka bit
Bo czy to sampel czy cykacz, Kobik dynamit
Wsadza w rap grę, się cykasz no ta nara i
Swoja prawdę wyklikaj se na forum ślizg
Mamy swag, ale wiesz co różni nas od reszty?
Jedna rzecz, trudna lecz całą resztę pieprzyć
Jedna rzecz
Weź się lecz, jeśli coś Cię mierzi
Jednakże, jednak nie, nie
Ma żadnego "jeśli"

Stawiam trzecią zwrotkę, jak kropkę nad i
Nie pozdrawiam
Jestem na bakier z uprzejmościami
Odkąd wypieli się na mnie
Ja wypiąłem się na nich
Wszystko fajnie, sorry nie, nie zagramy
To leci dla moich ludzi i dobrych mord
W Arogancie czy w Gucci czy Prosto Sport
Jak najbardziej stawiam na nich
I zajawki nasze
To przyjaźnie
Które na bank nie mijają z czasem
Choćby pogadać chwilę dla nas
Mamy coraz rzadziej
Zero-dwana, MUS, 4CP razem
Podpalam Bloki Ent. wisi sztandar
Nitro Beatz, KaOBe, i pa na to, jak to bangla
Marna szansa, że dam se z tym siana ziom
Jest okazja, no to łap, no i nara ziom
Robimy rapy takie, że się buja głowa sama
Robimy rapy takie, bo to norma i podstawa

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować