Kobik - NVMND tekst piosenki (lyrics)

[Kobik - NVMND tekst piosenki lyrics]

Nieważne jest miejsce, nieważny jest czas
Ja biorę co zechcę, Ty naucz się brać
Nie wierzę, że nie chcesz, bo nie da się tak
Już stałem w kolejce i dobrze wiem
Nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
Zero-dwana, eins null zwei

Maserati fahren, Bruder
In zwei Jahren Jobs um vier am Kudamm
Gucci Store, 'ne Menge Puder
Für meine Hure, Digga, aus Kostuchna
Bombay fließt in Litern Digger
Tief gekühlt mit Crushed-Ice lagert
Neuer Beamer, 22 Zoll Kobik, Hustla, Digga
Du weißt Kobik, macht das Hasch klar
Denn das ist eins-null-zwei

Możesz robić to i tamto


Znów wracać do punktu wyjścia
Ja mam już to za sobą
Bo nie mam innego wyjścia
Robię to celowo
Wszystko z głową, trzeba przyznać
Będę robił to celowo nawet
Jak się zamkną wejścia
Nie daj się zakręcić
Wszystkim kręcą tu pieniędze
Kiedyś wszystko co miałem niosłem
Kurwa w jednej ręce
Dziś możesz wywnioskować
Że już mam te czasy lepsze
Ale dalej chodzę głodny
Dalej chcę od życia więcej

Ich schwebe nach oben
Geh' nie wieder runter
Boyz sind da, jetzt reden wir Umsatz
Kato, Krakau nehmen dir deine Kundschaft
Also red' nicht so viel
Digga Zwei zu dreihundert
Za ostry na main, za mocny do radia
Brüder die wippen haben Angst von der Razzia
Doch rauchen das Maria
Vom Toast bis zum Kaviar
Von Corsa bis Jaguar
Und die ganzen Leute labbern viel zu viel
Doch hör' nicht den Hate mit
Paluch und fucking Kobik
Masz tu tytoń, on ma fucking blunt zu ziehen
Krakau most wanted nicht leicht zu kriegen
Sind Zweifel weiß ist In

Wołam "każdy z nich" - to mówię bracie
Czy w kieszeni drobne czy czekam na papier
Mam tę wizję, pasję cioto
Nie próbuj zatrzymać, bo pędzę po złoto
Wygramy for sure
A z S klasy wrzucę środkowy i odjadę wolny
Więc do końca bądź skupiony
Bo skończysz jak Bayern; główka Drogby
Szczerość to już chyba niesmak
Dla większości pusta kwestia
Wasze ruchy epilepsja
Chcemy mieszać, mieszać, mieszać
Wersy tak jak pocisk w dychę
Ziomek niebo nie jest limitem
Więc szanuj michę
Bo będzie zaszczytem zjeść każdego
Co sprzedał ekipę

Nieważne jest miejsce, nieważny jest czas
Ja biorę co zechcę, Ty naucz się brać
Nie wierzę, że nie chcesz, bo nie da się tak
Już stałem w kolejce i dobrze wiem
Nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
Zero-dwana, eins und zwei

Bez komery z TV
Radia, i prasy w grze ustalam prawo
Kolejny materiał - kolejny klasyk
Jak podziemny capo
Kasa nie zmienia myślenia
Trzymam władzę nad kasą
Sukces mięczaków zmienia
Ziomale potwierdzą kto trzyma fason
To nie marketing i nie wizerunek
Nie zagram popu dla sławy
Od zawsze przy rapie - to mi pasuje pięknie
Jak camel do kawy
Biorę co moje
Nie lecę na sępie, praca to nawyk
Mamy sposoby by zarobić penge
A miedzy nami nie chodzi o money

Pablo Esco, Fiedel Castro
Ohne turn game - Samuel Eto'o
Alle meine Brüder wollen Geld in den
Taschen so wie El Chapo
Digga flexiko
[?] Was Kommission?
Gib mir dein Geld digga, Komunion
Alle meine Brüder wollen Geld in den Taschen
Digga scheiß auf deinen scheiß Stundenlohn

Chcieliby powiedzieć "B" nie
Mówiąc nawet "A"
Ale chyba zapomnieli
Że ktoś rzuca świeży rap na małopolski kraj
Bo to nasze state of mind
Nasz świadomości stan
Telefon dzwoni
To 1-0-2 KKUBA, na dzwonku Riskante Geschaft
Tu wygląda tak to
Team spirit jak Tomasz Hajto
Beer, filis i wjeżdża Last Don
I tylko dla family support
I szczery salut, salut, salut
Tranzyt - Niemcy, Poznań, Kraków
Dola zawsze pół na pół, Biuro Ochrony Rapu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować