Kojot, Oxon - Creepshow tekst piosenki (lyrics)
[Kojot, Oxon - Creepshow tekst piosenki lyrics]
Takie beaty dla mnie nie lada gratka
Każdy wers to zagadka, zrobię
Tu Majdan, tak jak, jak mama Radka
(co?) głupie porównanie
Nie widzisz tu sensu?Wczesna katarakta
Mam w sobie pojeba, on czuje się
Bardziej swobodnie, kiedy wpada kaftan
Kiedy wchodzę na majka, raperku
To weź może sobie ten urlop od razu
Albo skończysz jak czerwona farba
A beat Ci posłuży za płótno obrazu
Raperzy są przewiezieni obecnie niestety
No trudno - do czasu
Potem są przewiezieni przeze mnie
Bo ktoś musi przewieźć to truchło do lasu
Ja usnę, typiе
Jak słyszę Twoją przewózkę z beatem
Pokroję gówno w kromki
Podam Ci jako pumpеrnikiel
Linie okrutnie zryte
A moje zwrotki są lustrem z liter
Ty masz mało punchy
To spoko - kilka Ci puszczę Blikiem
Dzwoń po swoich wasali, daj
Mi majka, koncert, zniszczę ich na sali
Jestem jak monster, mam postęp, flow mocne
Ostre jak wasabi
Jestem Osama Bin Laden (daj głośniej to)
Dla mnie to proste
Jestem gościem i potnę wszystko jak tasaki
Ooo, myśli mam, jestem hardkorem
Chcę widzieć morze łez
Ooo, wow, już dawno sprawdzone
Cza-czas się bać, ziomek
Straszny ze mnie pojeb jest ooo, myśli mam
Jestem hardkorem, chcę widzieć morze łez
Ooo, wow, już dawno sprawdzone
Cza-czas się bać, ziomek
Straszny ze mnie pojeb jest
Nie możesz się ruszyć, związany folią
Trzyma w chuj mocno - sztos wynalazek
Wpadłem tu z wypchaną torbą
W głowie horror wiąże się ze sporym bagażem
Mówiłem poważnie, że skończy się strasznie
Jeżeli nie zamkniesz tej mordy jak każę
Odbierasz karę, bo sam tego chciałeś
Ma dobrą jazdę mój Mroczny Pasażer
Każdym zdaniem dziś gwałcę Ci świat
To jest moja od zawsze misja
Droga zawsze była tak przejrzysta
Cieszy mnie jak toczysz pianę z pyska
Choćby na mnie cały świat się
Wysrał, moja twarz jest czysta
Jestem jak ten kryształ jak Cię zarżnę
To na pożegnanie na Twym grobie
Zatknę kwiatek jak Hare Kryszna
Au, u, albo cały bukiet tulipanów
Ziemię, choć Cię z Twego
Przecież nie ocuci stanu
Dzi-dziwko, nie wiesz? Pewnym ludziom kopiąc
Grób, tu jest, do kurwy, mamut
Tak na bekę, wyślę przez pocztę Twe gałki
Oczne do Kurdystanu
Spiszę sobie listę Twych sekretów
Potem wszystkie wyślę w pizdę śmiechu
Opróżnię Ci szafę dziś z szkieletów
Urwę Ci kabel od internetu
Jestem katem na liście cechu
Na łamaniu znam się wybitnie - grzbietu
Jestem creepem ze skillem, przechuj
Zryję Ci dynię, nim pięć minie sekund
Ooo, myśli mam, jestem hardkorem
Chcę widzieć morze łez
Ooo, wow, już dawno sprawdzone
Cza-czas się bać, ziomek
Straszny ze mnie pojeb jest
Ooo, myśli mam, jestem hardkorem
Chcę widzieć morze łez
Ooo, wow, już dawno sprawdzone
Cza-czas się bać, ziomek
Straszny ze mnie pojeb jest
Straszny ze mnie pojeb jest