Kolektyw FALA, Młody Krzaquu, Tim Curtis, Mike Senshi - Tsunami tekst piosenki (lyrics)
[Kolektyw FALA, Młody Krzaquu, Tim Curtis, Mike Senshi - Tsunami tekst piosenki lyrics]
Dosyć gadania fałszywych kutasów
Możesz podbijać ale bez fałszu
Śmieciu weź bajerę zbastuj
Chciałeś się bić, to lepiej przyjdź w kasku
Karty wykładamy na stół
To nic dziwnego, że kurwy się plują
I nie potrafią znieśc mojgo blasku
Kiedy mam przypływ emocji, to piszę
Rap gorzki jak smak niespełnionych życzeń
Zgubiłem wspomnienia jakbym prześwietlił
Ich klisze ile to już nie policzę
Nie policzę, proszę pana by wyszedł
Jak miałeś mnie zniszczyć
To czemu jeszcze nie wiszę?
Nie kłaniam się pieskom
Zażyłem pigułkę, nie tą niebieską
Zrobiłem do przyszłościi przeskok
Nie definiuje mnie dresscode
Ale w głowie red alert
Wróg zapamięta zatartą dramę
Ponury żniwiarz dziś kręci tu balet
A dzieci się czają na taty testament
Zapytaj czy warto
Ludzkie życie przetargową kartą
Założyłem szlafrok, po martwić się
Przecież to random
W cudzych rękach nie zostane
Lalką, będę sobą, a nie żadną kalką
Polska to nie Bangkok
Ale dziwki też się tu znajdą
Podkładam dynamit
Szukamy skarbów miedzy wierszami
Wychodzą na przeciw
To w takim razie nie zagracie z nami
Styl twardy jak granit
Wykorzystałem ofertę do złamania granic
Nadciąga powódź, miasta zalewa FALA tsunami
Wiem co mówiłeś dwa lata temu
Dzisiaj chcesz koncert i feat do numeru
Ty jak chcesz konkret, to kwit mi tu kieruj
Chcę więcej papieru
Nowa klasyka jak czasy kartelów
To dzięki Ciuro mam tyle numerów
Zagrałem tu ponad setkę koncertów
Więc ty mi nie mów o długu w podziemiu
Miałem to poddać wiele razy
Ale chyba nie potrafię tylko czekam
Aż ruszymy w całą Polskę w trasę
Chcę zarobić tyle
Żeby nie liczyło się nic poza tym
Że jesteśmy tu razem
(nic poza tym, że jesteśmy tu razem)
Całe życie mi mówili, że mam grubą fazę
(czopka) ja po prostu chciałem trochę więcej
Sejf jest zawsze za obrazem
Nie mam czasu Ci odpisać
Bo roboty pełne ręce
Podkładam dynamit
Szukamy skarbów miedzy wierszami
Wychodzą na przeciw
To w takim razie nie zagracie z nami
Styl twardy jak granit
Wykorzystałem ofertę do złamania granic
Nadciąga powódź, miasta zalewa FALA tsunami
Mają mnie za głupka
No bo stawiam całe życie na rap
Zaczęło wychodzić, się ziomek wkurwiasz
No bo ile ten dzieciaczek ma lat?
A ja znów odpalam notatnik
Piszę co mnie boli i martwi
Piszę o mojej małej że lubi podduszanie
I lubi na jej dużą dupę klapsy
Zalewa miasta dziś fala tsunami
Krzaquu, Tymek no i Majki
Każdy z nas styl pener, nie huliganki
Jak dla ciebie zbyt wiele
No to za drzwi wyjdź (wypierdalaj)
Zamknij pysk taki z ciebie G?
Jak zaczynałem to waliłeś bekę
A Teraz za free chcesz na koncert wbić
Pierwszy track wleciał w internet
Linijek jeszcze nie umiałem pisać
Teraz wrzucają te tracki na pętlę
Chcieliby mieć dostęp do notatnika
Każdy z nas tak zaczynał
Wychowani przez cinżki klimat
Topimy smutki w tych rymach
Często przy butli i dymach
Dziś zamknięty w pokoju siedzę
A wczoraj jak pojeb skakałem na scenie
Dziś zamknięty w pokoju siedzę
A wczoraj pojeb chciał
Mnie częstować śniegiem
Nie walę fu fu, proszę, ziomek zjeżdżaj stąd
Ja tylko czasem po buchu pamiętam
Po co mam nos
Podkładam dynamit
Szukamy skarbów miedzy wierszami
Wychodzą na przeciw
To w takim razie nie zagracie z nami
Styl twardy jak granit
Wykorzystałem ofertę do złamania granic
Nadciąga powódź, miasta zalewa FALA tsunami