Komil - Olé tekst piosenki (lyrics)

[Komil - Olé tekst piosenki lyrics]

Znowu się czuję słabo jakbym
Stracił pierwszą miłość
Więc jak masz dobry humor
No to lepiej weź to wyłącz
Jak masz mnie w dupie
To prędzej weź to wyłącz
No kurwa jak Cie nie interesuje
Weź to wyłącz
A jednak coś Cię ciągnie do mnie chyba
Jak mnie do tych
Którym powinienem mówić "wybacz"
I dniami wypatruje ich w
Tych okienkach jak Papież
Każdy chce słyszeć prawdę
Ale sam dla dobra kłamie
Jestem bananem, patrz jak się sam przyznaję
Ale co to zmienia, jak jesteś frajer
To jesteś frajer
Zazdroszczą hajsu mi, ja im celów od biedy
Bo nic nie zabija tak jak
Linia startu na linii mety


To inna skala przeżyć, nic Cie nie cieszy
I każdy Ci mówi
Że jesteś ostatni jak nie jesteś pierwszy
Mam na sumieniu grzechy ciężkie
Przez nie czyny ważne
Pytasz czy zdradzę je? Już nigdy nie zdradzę

Widziałem śmierć i czułem ją na swoim karku
Dzisiaj to popularne zbyt
By było to na tracku chyba dałem jej berka
Bo dotyka wszystkich wokół
Tylko nie mnie, stoję przed nią nagi
A dała mi spokój na odwrót koleżanki
Choć żaden ze mnie Casanova
Chyba że szuka sponsora
No to jestem "kasa nowa"
Przychodzą, odchodzą bo widzą we mnie amatora
Który patrząc na nie w głębi
Zawsze krzyczy "Wracaj Ola"
I to moja skaza od lat
Bo zrobiłem co najgorsze
Zdradziłem ją, a skumaj
Zdradziłem też inną Ole
Pół roku wcześniej i do dzisiaj
Mi jej nie żal a powinno, była złota
Wtedy nikt jej nie doceniał
Inne puszczały strzały
Czaisz jakbym im robił Ole
Miałem farta, a jakbym serio zrobił Ole
Jeśli nią jesteś
Uciekaj ode mnie jak najprędzej
Bo nim się obejrzę, pewnie złamie Ci serce

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować