Koneser - Kłopoty tekst piosenki (lyrics)
[Koneser - Kłopoty tekst piosenki lyrics]
Wiesz o co chodzi, ye
Nie pamiętam co mówiłem, ale wiem
Że w nocy ryczy
Mimo, że nie piję widzę węże, białe myszy
Zostawiłem tu po sobie wiele
Nie zapalaj zniczy (nie)
Jeśli tak dalej pójdzie no
To zostaniemy z niczym
Odejdę stąd daleko (daleko)
Odejdę stąd daleko (daleko)
Odejdę stąd daleko (daleko)
Odejdę stąd daleko
Moja dziwka ma przebierać papier tak
Jak żona El Chapo
Były tu pacjentki, chciały xanax
Potem seks za to (co?)
Pierdolony gruby top, potrzebny mi sekator
Dziś chcę tylko puścić mojе dzieci
Nawet ze szmatą
W podstawówcе cicha, ale nagle tutaj klęka bo
Zajarała jointa ze mną
Chce bym został jej tatą (Jej stary to pies)
Dlatego odpinam pasek, zerżnę sukę
Mam już lek na to tamta rzuca na mnie okiem
Chciałaby mnie poznać
Jak stałem pod blokiem to patrzyła
Na mnie z okna
Numer jeden wrogiem jestem dla
Siebie od gnojka
(Dobrze wiem jak to wygląda)
Jedna męczy uszy, ale to tylko podchody
Najebana browarami z marzeniami ściętej głowy
Ósma chciałaby mój dotyk
Ale nie chce mówić o tym
Jest zupełnie z innej bajki
A ja przynoszę kłopoty
Ósma chciałaby mój dotyk
Ale nie chce mówić o tym
Jest zupełnie z innej bajki
A ja przynoszę kłopoty
Jest zupełnie z innej bajki
A ja przynoszę kłopoty
(kłopoty, kłopoty, kłopoty)
Nie pamiętam co mówiłem, ale wiem
Że w nocy ryczy
Mimo, że nie piję widzę węże, białe myszy
Zostawiłem tu po sobie wiele
Nie zapalaj zniczy (nie)
Jeśli tak dalej pójdzie no
To zostaniemy z niczym
Odejdę stąd daleko (daleko)
Odejdę stąd daleko (daleko)
Odejdę stąd daleko (daleko)
Odejdę stąd daleko (daleko)